Wojtek Łozowski zdradził, że reżyser filmu "Planeta singli" kazał mu robić brzydkie rzeczy. Co na to Mitja Okorn?
Wczoraj odbyła się premiera filmu Planeta singli z Agnieszką Więdłochą i Maciejem Stuhrem w rolach głównych. Do kina na warszawskiej Sadybie przybyły tłumy gwiazd, które zagrały w produkcji słoweńskiego reżysera Mitji Okorna.
Ewelina Buchnajzer
Na dużym ekranie zadebiutował Wojciech "Łozo" Łozowski, który zagrał epizodyczną rolę. Jesteśmy pewni, że zostanie na długo zapamiętany, szczególnie przez kobiecą część widowni. Wokalista w rozmowie z nami zdradził, że od zawsze marzył o roli w filmie.
Aktorstwo zawsze mnie pociągało i zawsze chciałem spróbować, żeby zostać aktorem. Po drodze jakoś mi ta muzyka, ten show-biznes i cały ten telewizyjny światek wskoczył. Natomiast od kilku lat próbuję gonić marzenia o graniu na wielkim ekranie i to jest mój debiut w naszym kraju. Jestem ultra zadowolony i wdzięczy, że właśnie w tym projekcie moglem zadebiutować, bo jest to świetny projekt. Wierzę, że wszyscy, którzy wyjdą dziś z kina będą bić brawo
Rozmowę muzyka i naszej reporterki przerwał reżyser Mitja Okorn. Od dawna myślał o tym obsadzeniem Łozowskiego w jednej z ról.
Mitja zaprosił mnie do siebie i kazał mi robić takie brzydkie rzeczy. Myślałem, że się jakoś po ludzku dogadamy, ale taki jest show-biznes i to jest doskonały przykłada na to
Wiedzieliście, że takimi prawami rządzi się show-biznes?