Wojciech Florek z TVN nie żyje. Zmarł w wieku 51 lat po ciężkiej chorobie
Wojciech Florek, operator i montażysta związany z TVN, zmarł 19 kwietnia w wieku 51 lat po ciężkiej chorobie. Informację o jego śmierci podała redakcja TVN24.
Wojciech Florek, operator i montażysta "Faktów" TVN i TVN24, zmarł 19 kwietnia po długiej walce z chorobą. Miał 51 lat. Pozostawił żonę i dwóch synów. Jego współpracownicy wspominają go jako osobę pełną pasji i zaangażowania. Wyemitowano materiał, w którym upamiętniono jego pamięć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Joanna Koroniewska chciałaby poprowadzić DD TVN?
Wojciech Florek nie żyje. TVN żegna swojego pracownika
Krzysztof Całek, szef krakowskiego ośrodka TVN24, przyznał, że wiadomość o śmierci Florka była szokiem dla wszystkich. Choć wiedzieli o jego chorobie, Florek zapewniał, że czuje się lepiej. Był nie tylko utalentowanym montażystą, ale także "głosem rozsądku" w redakcji. Jego współpracownicy nazywali go "artystą montażu", a każde jego ujęcie było starannie przemyślane.
Natknęliśmy się w redakcji na legitymację prasową Wojtka. Wszyscy zakładali, że przecież jeszcze mu się przyda. Nikt nie dopuszczał myśli, że się już nigdy nie zobaczymy — opowiedziała reporterka "Faktów" TVN Renata Kijowska.
Wojciech Florek z TVN zmarł w wieku 51 lat. Zmarł ceniony operator TVN
Grzegorz Jarecki, reporter TVN24, wspominał, jak wiele nauczył się od Florka, mimo że czasem spierali się o szczegóły. Florek był dla niego ucieleśnieniem "fajnego gościa". Jego wkład w rozwój TVN24, działającego od 2001 roku, był nieoceniony. Współpracownicy podkreślają, że Florek był nie tylko profesjonalistą, ale także ciepłym człowiekiem.
Gdy była powódź, z poświęceniem wchodził w woderach do wody. Gdy rynek europejski otworzył się dla Polaków, zjeździliśmy razem całe Niemcy wzdłuż i wszerz. Miał niesamowitą wytrzymałość - wspominała Kijowska w wyemitowanym materiale.