Wielka afera u uczestnika "Sanatorium miłości". Adam ZAATAKOWAŁ byłą żonę: "Oddawałem jej emeryturę"
Adam Siewerski z "Sanatorium miłości" i jego wybranka Marta wzięli ślub w 2021 roku. Uczucie jednak wypaliło się po jakimś czasie. Teraz uczestnik programu zabrał głos i ostro zaatakował byłą ukochaną.
10.08.2024 | aktual.: 10.08.2024 18:45
To był ślub, na jaki widzowie "Sanatorium miłości" czekali. Adam Siewierski i jego wybranka, Marta, pobrali się w 2021 roku. Niestety, sielanka potrwała tylko kilka lat. W lutym tego roku gruchnęła wieść o tym, że para jest już po rozwodzie, a kobieta nie chce mieć kontaktu z byłym mężem. Teraz Adam zabrał głos w rozmowie z ShowNews.
ZOBACZ TEŻ: Janina z "Sanatorium miłości" przypadkową "seniorką z Warszawy". W "19.30" mówiła o wdowich rentach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam z "Sanatorium miłości": "Nie wolno nikogo oczerniać"
Siewierski w swojej wypowiedzi nie ukrywa, że wyjątkowo zirytowała go informacja o rozwodzie rozesłana do różnych redakcji przez jego byłą żonę. Według niego o takich rzeczach powinno się dyskutować w sferze życia prywatnego. Uważa też, że argumenty wysuwane przez Martę nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.
Pani Marta zachowała się bardzo niegrzecznie, informując wiele redakcji o naszym rozwodzie. To są prywatne sprawy. Nie chcę rozdrapywać starych ran, ale żal pozostał w moim sercu. Zawsze uważałem, że można się rozwodzić, ale w spokoju, zachowując swoją kulturę i godność. Nie wolno nikogo oczerniać i poniżać bez wiarygodnych dowodów - powiedział.
Marta z "Sanatorium miłości" sprzedała obrączkę
Nie bał się jednocześnie wytoczyć ciężkich dział przeciwko byłej partnerce. Wspomniał o o tym, że jeszcze na etapie małżeństwa sprzedała obrączkę. Co więcej, każdego miesiąca Siewierski przekazywał całą kwotę swojej emerytury żonie:
To ona sprzedała naszą obrączkę i pierścionek zaręczynowy jeszcze w trakcie małżeństwa. A oddawałem jej przecież co miesiąc całą swoją emeryturę w kwocie 2900 złotych.