Maria Luiza wysuwa oskarżenia w stronę TVP. "Dostałam kopa w..."
Z całą pewnością fani programu "Sanatorium miłości" pamiętają Marię Luizę. Okazuje się, że uczestniczka 6. edycji show ma problemy finansowe. Seniorka w jednym z najnowszych wywiadów winą obarcza Telewizję Polską. Na odpowiedź stacji długo nie trzeba było czekać.
18.07.2024 12:34
Maria Luiza, uczestniczka 6. edycji "Sanatorium miłości", zdecydowała się na niespodziewany krok, który wstrząsnął zarówno widzami, jak i produkcją programu. Seniorka, jako pierwsza w historii programu, postanowiła zrezygnować z dalszego udziału, co wywołało burzę emocji i spekulacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ze względu na to, że czuję, że nie znajdę tu miłości, podjęłam decyzję. Jest to moja decyzja i tylko moja. Po prostu chcę opuścić ten program. Ja muszę dać szansę może innej kobiecie - tak tłumaczyła swoją decyzję o odejściu z "Sanatorium miłości" Maria Luiza.
Maria Luiza wysuwa oskarżenia w stronę TVP. "Podpuścili mnie jak małe dziecko"
Po opuszczeniu programu Maria Luiza wróciła do Gliwic, gdzie prowadzi firmę, która zajmuje się projektowaniem i aranżowaniem ogrodów. Seniorka była pełna nadziei na nowe możliwości. Niestety, jak sama przyznaje, nic nie poszło z godnie z planem.
Te trzy tygodnie spowodowały, że nie możemy porządnie wystartować, bo mamy problemy finansowe. Wszystko zaczęło się właśnie od występu w "Sanatorium". Jestem w olbrzymim dołku psychicznym i sobie z tym nie radzę. […] Są takie dni, kiedy zwyczajnie nie mam siły wstać z łóżka - powiedziała Plejadzie Maria Luiza.
Zdaniem Marii Luizy, za jej problemy odpowiada TVP. Seniorka twierdzi, że telewizja nie dotrzymała obietnic, które złożyła przed jej udziałem w programie.
Mam żal do telewizji, że podpuściła mnie jak małe dziecko, obiecując bajkowe życie. Miała być konferencja prasowa przed rozpoczęciem programu, były zapewnienia, że produkcja będzie nam pomagać, zapraszać do swoich programów, a teraz się nami w ogóle nie interesuje. Czuję, że jesteśmy im już niepotrzebni. Poprosiłam produkcję o pomoc, ale mi odmówiono. Usłyszałam, że TVP nie ma pieniędzy, a przecież przygotowuje kolejną edycję "Sanatorium", organizuje castingi. Umowa była zupełnie inna. Po rozmowie się popłakałam, bo dostałam kopa w tyłek. Telewizja zachowuje się wobec nas bardzo nie fair - wyznała seniorka.
Maria Luiza z "Sanatorium miłości" oskarża telewizję. TVP reaguje
Na zarzuty Marii Luizy odpowiedziała produkcja "Sanatorium miłości", twierdząc, że uczestnicy są traktowani w ten sam sposób, co w poprzednich edycjach.
Nie mają prawa narzekać, bo traktowani są tak samo jak uczestnicy poprzednich edycji, w miarę zapotrzebowania regularnie pojawiają się w mediach. Zarzuty, że się od nich odwróciliśmy, są co najmniej dziwne. Opiekujemy się nimi cały czas, jesteśmy dla nich otwarci i oni doskonale o tym wiedzą - oświadczyła produkcja w odpowiedzi za zapytanie Plejady.