Waldemar z "Rolnika" buńczucznie o swoim udziale w programie. Ależ dostał upomnienie
Waldemar z X edycji "Rolnik szuka żony" zapisał się w pamięci widzów, gdyż stworzył związek z kandydatką, którą początkowo odrzucił. Teraz wypowiedział się na Instagramie o swoim udziale w randkowym show w taki sposób, że aż zareagował oficjalny profil programu. Waldemarowi poszło w pięty?
Jego historia w programie była pełna emocji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Początkowo serce Waldemara próbowała zdobyć Anna z Pobiedzisk, jednak ich relacja nie znalazła szczęśliwego zakończenia. Ostatecznie, po perypetiach z inną kandydatką Ewą, Waldemar wybrał Dorotę, która niedawno urodziła mu córkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia i Valentyn z programu "Rolnik szuka żony" o ślubie, związku i wspólnej przyszłości.
Waldemar dostał upomnienie od programu "Rolnik szuka żony"
Za nami XI edycja randkowego show, wiadomo już jednak, że powstanie kolejna. Waldemar, uczestnik dziesiątej odsłony programu, podsumował udział swój i dwóch innych rolników w formacie TVP.
Co najważniejsze nie sprzedaliśmy finału naszych historii w XI odcinku, tylko prawdziwa Bomba czekała na widzów w finale. Moi programowi koledzy - Arturze i Darku - my to dopiero dostarczyliśmy widzom emocje, jakich ten program nie widział - stwierdził Waldemar.
Rolnik nie omieszkał porównać swojego udziału w randkowym programie do "Titanica", filmu z 1997 roku, który stał się prawdziwym hitem.
Prędko, jak w przypadku chociażby filmu Jamesa Camerona "Titanic", który rządził na szczycie 12 lat, nie zostaniemy zdetronizowani (co najmniej drugą dekadę, o ile jeszcze będzie tyle sezonów) - orzekł rolnik.
Waldemar zapewnił widzów, że w kolejnej, XII edycji z pewnością nie będzie tyle emocji, ile zapewnił on i jego koledzy dwa sezony temu. Obok jego słów obojętnie nie przeszły osoby odpowiedzialne za media społecznościowe "Rolnik szuka żony".
Waldku, nie chodzi o emocje czy sensacje na finale, a o miłość, szacunek i znalezienie partnera lub partnerki. Dlatego tobie, Dorocie i małej Dominice przesyłamy dużo miłości - napisano w komentarzu.
Czy Waldek zrozumie, co jest najważniejsze?
CZYTAJ TAKŻE: Ania z "Rolnik szuka żony" bezpardonowo atakuje produkcję show. Skrzywdzono ją? "Dno totalne"
Internauci krytykują Waldemara z "Rolnik szuka żony"
Widzowie, którzy śledzili losy rolników w dziesiątej edycji programu, a teraz obserwują konto Waldemara na Instagramie, nie omieszkali skrytykować podejścia mężczyzny do udziału w show.
- Dla mnie najlepszy i emocjonujący finał byłby, gdyby wszystkim uczestnikom udało się znaleźć miłość, a nie ranić drugą osobę. Słaby wpis….
- Waldi, chyba cię poniosło.
- (...) przecież tu nie chodzi o igrzyska śmierci, tylko o znalezienie miłości.
- Aż mi ciężko uwierzyć w to, co czytam. Łzy, żal i cierpienie Sary i Nikoli to była prawdziwa tragedia, a nie filmowy scenariusz. Nie rozumiem, jak może to pana bawić i cieszyć, i jak może pan ludzkie uczucie sprowadzać do filmu sensacyjnego. Słabe i smutne tym bardziej, że teraz sam ma pan córkę i nie sądzę, żeby pan chciał, żeby kosztem złamanego serca pana córki widzowie poczuli dreszczyk emocji - piszą internauci.
Choć usilnie przeglądaliśmy komentarze, nie mogliśmy odnaleźć żadnego, w którym ktoś broniłby stanowiska rolnika. Czy Waldemar wyciągnie z tego właściwe wnioski?