Viola Kołakowska cieszy się z choroby dziecka: „Ma szansę budować naturalną odporność”. Odważne słowa w dobie pandemii
Viola Kołakowska stała się popularna kilkanaście lat temu. W show-biznesie zaistniała wówczas jako aktorka i modelka. Na początku kariery współpracowała z Teresą Rosati, a z biegiem czasu zaczęły napływać do niej kolejne oferty. Na swoim koncie ma również wiele epizodycznych ról w popularnych serialach.
01.12.2021 | aktual.: 02.12.2021 12:43
O Violi zrobiło się bardzo głośno w 2006 roku, gdy związała się z aktorem Tomaszem Karolakiem. Ich relacji z uwagą przyglądały się tabloidy oraz fani pary. Ich związek jednak nie był usłany różami, czego efektem był liczne rozstania. Po krótkiej przerwie dawali sobie kolejną szansę i próbowali poskładać swoje życie w jedną całość. Wszystko wskazuje na to, że w 2017 roku postanowili definitywnie zakończyć związek.
W czasie pandemii aktorka stała się bardziej aktywna w mediach społecznościowych, gdzie szerzyła swoje teorie na temat koronawirusa. Ani przez chwilę nie kryła, że podchodzi bardzo sceptycznie zarówno do obostrzeń, jak i do szczepień. Z uwagi na to, że od kilkunastu miesięcy w mediach mówi się tylko o COVID-19, postanowiła "pochwalić" się chorobą swojego dziecka.
Viola Kołakowska cieszy się z choroby dziecka. Dlaczego?
Na początku pandemii Kołakowska kilkukrotnie powielała na Instagramie teorie zaprzeczające istnieniu koronawirusa. W jej ocenie COVID-19 był wymysłem mediów oraz spiskiem, który miał wypowiedzieć wojnę przeciwko ludziom. Obecna sytuacja wielokrotnie dawała się jej we znaki. We wrześniu postanowiła pozwać sprzedawców z Wrocławia za to, że nie chcieli jej obsłużyć bez maseczki.
Viola już kilkukrotnie szokowała, jednak tym razem jej publikacja nie przejdzie bez echa. Na Instastory pochwaliła się, że jedno z jej dzieci ma rotawirusa, co bardzo ją ucieszyło.
W dalszej części wpisu wyjaśniła, że ma za sobą nieprzespaną noc, nie mniej wcale jej to nie smuci. Przyznała, że dzięki chorobie jej dziecko ma okazję w naturalny sposób uodpornić się m.in. na inne wirusy.
Na końcu zwróciła się do swoich obserwatorów:
Co sądzicie na ten temat?