Urodziny Michała Milowicza. Nagle 90-latka zrobiła szpagat
Michał Milowicz skończył 55 lat i świętował je hucznie w gronie wielu przyjaciół z branży aktorskiej. Na przyjęciu była także obecna Helena Norowicz, która niedługo kończy 91 lat. Aktorka i modelka zachwyciła zebranych wykonaniem szpagatu.
Jak Michał Milowicz obchodzi urodziny, to impreza jest na całego. Na przyjęciu u aktora można było spotkać wiele gwiazd i celebrytów. Relację z przyjęcia zamieściła u siebie na profilu w mediach społecznościowych Karolina Skiba, która wraz z mężem szalała na parkiecie. Na zdjęciach zauważyć można też Olgę Borys, Katarzynę Skrzynecką i Helenę Norowicz, która uraczyła zebranych niezwykłym popisem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawno nie widziany Michał Milowicz o swoim stosunku do polityki, nowych produkcji i TVP.
Helena Norowicz wykonała szpagat na urodzinach Michała Milowicza
Impreza trwała w najlepsze, a gwiazdy i celebryci bawili się szampańsko, kiedy Helena Norowicz postanowiła wykonać swój popisowy numer. Choć modelka i aktorka za dwa miesiące obchodzić będzie 91. urodziny, to bez problemu wykonała... szpagat.
Popisy Norowicz uwieczniła Karolina Skiba, która zamieściła nagranie z tej sytuacji na swoim profilu na Instagramie.
Zjawiskowa Helena Norowicz zachwyca szpagatem w wieku 90 lat - napisała.
Na nagraniu widać, jak Michał Milowicz pomaga aktorce wstać z podłogi,a potem szarmancko całuje jej dłoń. Dla Heley Norowicz szpagat nie jest niczym niezwykłym, jak twierdzi, wystarczy po prostu ćwiczyć.
Do dziś robię szpagat, staram się przynajmniej trzy razy w tygodniu. To nie jest żaden wielki wyczyn. Szpagat jest dość łatwy, wystarczy, że ścięgna są regularnie rozciągane. (...) I na jedną, i na drugą nogę potrafię, i bez problemu wysiedzę tak kilka minut - powiedziała "Wysokim Obcasom"
Michał Milowicz niedawno został ojcem
Michał Milowicz, znany aktor, niedawno został ojcem i z entuzjazmem dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z nową rolą. W rozmowie z "Super Expressem" podkreślił, że ojcostwo to jego życiowa rola, a on sam stara się być "trzystuprocentowym tatą". Milowicz nie unika obowiązków związanych z opieką nad synem i aktywnie uczestniczy w jego wychowaniu.
Milowicz, który został ojcem po pięćdziesiątce, nie boi się wyzwań związanych z późnym ojcostwem. Aktor przyznaje, że nie przerażają go pieluchy i stara się być "męską mamą w garniturze". Podkreśla, że ważne jest dla niego budowanie silnej więzi z synem od samego początku, dlatego angażuje się w zabawy i rozwój dziecka.
W wywiadzie Milowicz zaznaczył, że nie zamierzał czekać z opieką nad dzieckiem, aż zacznie ono mówić i chodzić. Od początku angażuje się w rozwój sensoryczny i motoryczny syna, co uważa za kluczowe dla jego wszechstronnego rozwoju. Aktor podkreśla, że dojrzałe ojcostwo to dla niego odpowiedzialność, ale także ogromna radość i satysfakcja.