TYLKO U NAS! Mało brakowało, a Badach i Kwaśniewska by się nie poznali. "Mogliśmy się MINĄĆ"
Aleksandra Kwaśniewska, w rozmowie z naszą reporterką Karoliną Motylewską, wspomina swoje początki w "Tańcu z gwiazdami" i… przypadkowe spotkanie z Kubą Badachem, które zmieniło jej życie! Jak para się poznała? Mało brakowało, a mogliby po prostu się minąć.
Aleksandra Kwaśniewska wystąpiła w 3. edycji programu "Taniec z gwiazdami" wiosną 2006 roku. Jej taneczny duet z Rafałem Maserakiem oczarował widzów – córka byłego prezydenta RP, która odważnie weszła na parkiet show-biznesu, zajęła w finale drugie miejsce. Co dziś mówi o tamtym doświadczeniu?
Aleksandra Kwaśniewska o "Tańcu z gwiazdami". Emocje wciąż buzują
Aleksandra Kwaśniewska wspomina swój udział w "Tańcu z gwiazdami" jako intensywny i przytłaczający czas, pełen treningów i ciężkiej pracy. Było to dla niej pierwsze zderzenie ze sławą.
Pamiętam to jako strasznie intensywny czas. Ja nie do końca wiedziałam, na co się piszę. Było to dla mnie dosyć przytłaczające pod względem wszystkiego: godzin spędzonych na sali treningowej, intensywności, dźwignięcia emocjonalnego tego programu. Też z zainteresowania, bo ono się szybko rozwijało. (...) Nie miałam pojęcia, z czym to się wiąże. To było moje zderzenie się z tak dużą popularnością – wyjaśniła.
Choć doświadczenie było trudne, program zostawił w niej sentyment połączony ze… strachem.
Faktycznie, został mi sentyment do tego programu. Ja cały czas go oglądam. Może skłamałabym, że widziałam każdą edycję, ale widziałam większość. I przez jeszcze jakieś 7 lat miałam tak, że jak słyszałam jingiel "TzG", to mi skóra cierpiała ze strachu. Po prostu wracały do mnie te wszystkie emocje. Teraz już jest lepiej, bo minęło 19 lat – opowiadała.
"Taniec z gwiazdami" okazał się punktem zwrotnym – zamiast kariery w psychologii, Kwaśniewska trafiła do mediów. Jedno telewizyjne show wywróciło jej życie do góry nogami:
Nie mogę powiedzieć, że bym się nie cieszyła, że wzięłam udział w tym programie. Moim zdaniem to był punkt zwrotny w moim życiu. Trudno mi sobie wyobrazić, co by się wydarzyło, gdybym tam nie trafiła. Ja byłam świeżutko po obronie pracy magisterskiej z psychologii. Ja bym poszła w tym kierunku. Ja bym nie wpadła na to, że będę pracować w mediach, będę miała wolny zawód, ja jestem z rodziny lekarzy i prawników, u nas nie ma takich zawodów.
CZYTAJ TAKŻE: Kuba Badach o małżeństwie. Ten detal zmienił wiele
Los, przypadek i kiepska sztuka. Tak poznali się Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach
Aleksandra Kwaśniewska podkreśla, że to właśnie poniekąd dzięki "Tańcu z gwiazdami" poznała Kubę Badacha, z którym dziś tworzy nie tylko małżeństwo, ale i artystyczny duet – efektem ich wspólnej pracy jest najnowszy album artysty "Radio Edit", do którego Kwaśniewska napisała teksty.
Ja w tym programie poznałam Adama Sztabę, który wówczas był z Dorotą Szelagowską, na której urodzinach poznałam tego tu siedzącego Jakuba Bartłomieja Badacha. Więc myślę, że to super, że to się wydarzyło. To jest trochę, jak w przypadku Kieślowskiego. To jest ten jeden moment, który może zaważyć na tym, że życie idzie albo tak, albo tak. I cholera wie, może mieliśmy się spotkać niezależnie od wszystkiego? (...) Albo wierzymy w taki determinizm losu, że to by się wydarzyło tak czy siak, albo wierzymy, że życie jest sumą zbiegów okoliczności, a wtedy trudno przewidzieć, jak by się to mogło potoczyć inaczej.
Okazuje się, że para zbliżyła się do siebie dzięki… kiepskiej sztuce.
Byłam w teatrze tego dnia na sztuce, która mi się wybitnie nie podobała. (...) Tak mi się nie podobała, że wyszłam w połowie, w przerwie. To mi się w ogóle nie zdarza, bo zawsze chcę wiedzieć, co jest na końcu. Ale wiedziałam, że są te urodziny i myślałam, że kurcze, siedzę tu, męczę się na tej sztuce, przyjadę tam bardzo późno… (...) Jak weszłam, to ty się już żegnałeś ze wszystkimi. (...) Mało brakowało, a moglibyśmy się minąć – skwitowała Aleksandra.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Badach i Kwaśniewska mieli konkretne OBAWY przed pracą w studiu. "Myślałam, że to będzie »rozwodogenne«"