TYLKO U NAS! Katarzyna Niezgoda o zwolnieniu Tomasza Kammela. Nadal utrzymuje z nim kontakt?
Związek Katarzyny Niezgody i Tomasza Kammela budził swojego czasu sporo emocji. Czy była para ma ze sobą kontakt do tej pory? Zapytaliśmy o to Niezgodę, która skomentowała przy okazji zwolnienie niegdysiejszego partnera.
18.10.2024 | aktual.: 18.10.2024 14:05
Tomasz Kammel i Katarzyna Niezgoda poznali się w 2004 podczas konferencji prasowej w Warszawie. Ich związek, który trwał dekadę, pełen był emocjonalnych wzlotów i upadków. W 2006 Kammel postanowił się oświadczyć, co było wynikiem impulsu. Kupił pierścionek zaraz po jego zobaczeniu w sklepowej witrynie. Para nie zdołała sformalizować związku, związane z planowanym małżeństwem oczekiwania doprowadziły do ich rozstania w 2015.
ZOBACZ TEŻ: Wyrzuciła te potrawy z diety i dokonała cudów. Katarzyna Niezgoda zrzuciła aż 30 kilogramów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czym teraz zajmuje się Katarzyna Niezgoda?
Mieliśmy okazję porozmawiać z Katarzyną Niezgodą, która udzieliła ekskluzywnego wywiadu dla naszego portalu. Opowiedziała nam o tym, jak obecnie wygląda jej życie. Była partnerka Kammela jest wyjątkowo zabiegana i przez intensywne życie zawodowe ma nieco zakrzywione postrzeganie czasu. Planuje kolejne podróże, w tym do Azji.
U mnie zawodowo bardzo dobrze, dziękuję. Ja zajmuję się tym, co robię od wielu, wielu, wielu lat, czyli pracuję z ludźmi i dla ludzi. Dzieje się coraz więcej, praca jest bardzo intensywna, więc nawet nie zauważyłam, że minęły te dwa lata, kiedy my ostatnio rozmawiałyśmy. Faktycznie, czas goni i nawet pędzi. Więc nie miałam w ogóle też czasu bywać w takich miejscach, bo też bardzo dużo wyjeżdżam. Następny mój wyjazd to prawdopodobnie Azja - powiedziała.
Czy Niezgoda ma kontakt z Kammelem?
Zapytaliśmy Niezgodę również o to, czy ma kontakt ze swoim byłym partnerem. Ta jednak szczerze odpowiedziała, że nie śledzi jego życia. Skomentowała natomiast głośne zwolnienie prezentera z TVP.
Nie śledzę tego, co się u niego dzieje. Jestem przekonana, że gdzieś znajdzie swoje miejsce. Tak jak chyba każdy z nas. Czasy są takie bardzo zmienne. I każdy z nas zmienia te miejsca, więc to jest chyba coś normalnego - wyjaśniła.