WideoTYLKO U NAS! Schorowany El Gendy o swojej umowie w "PnŚ". Ostatnio nic nie zarobił?

TYLKO U NAS! Schorowany El Gendy o swojej umowie w "PnŚ". Ostatnio nic nie zarobił?

12.10.2024 16:09, aktual.: 12.10.2024 16:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Robert El Gendy zdradził nieco tajników dotyczących swojego kontraktu z TVP. Co powiedział o chorowaniu i zarabianiu w tym czasie? Prezenter niedawno przeszedł bardzo poważną infekcję.

Robert El Gendy jest prezenterem telewizyjnym, związanym głównie z programem "Pytanie na śniadanie" emitowanym przez Telewizję Polską. Prezenter również angażuje się w kwestie społeczne i zdrowotne. Z powodu problemów zdrowotnych, odwiedził lekarza pierwszego kontaktu, który odmówił mu przyjęcia z powodu nadmiaru pracy, co El Gendy określił jako skandaliczne zachowanie.

Robert El Gendy o swoim kontrakcie. Ostatnio nie zarobił nic?

Prezenter wyznał naszej reporterce, Karolinie Motylewskiej, jak wygląda jego kontakt. Robert El Gendy ostatnio poważnie się rozchorował, co sprawiło, że z jego wypłaty zostało niewiele.

Mnie krztusiec wyciągnął z roboty na ponad dwa tygodnie. Naprawdę ludziom się wydaje, że my pewnie mamy kontrakty gwiazdorskie, a etaty takie, że każdy by o nich pomarzył. To tak nie wygląda. To jest taka branża, że jak człowiek jest w pracy, to zarabia, jak go nie ma, to nie zarabia. I warto o tym myśleć - wytłumaczył dla Jastrząb Post.

Robert El Gendy powalony przez chorobę, o której zapominamy

El Gendy zachorował na krztusiec, o którym większość dorosłych osób nie pamięta. Kiedy mija czas ochronny szczepień, przyjmowanych w okresie nastoletnim, jesteśmy narażeni na poważne konsekwencje.

To jest choroba, której wyleczenie zajmuje 4 miesiące. Ja czuję konsekwencje w postaci zwężenia krtani. Mój głos się zmienił, ja to czuję. Być może ty tego tak nie odbierasz, widzowie pewnie też nie, ale ja już czuję, że mówię przez jakąś mgiełkę. Więc ja mam teraz dysfonię, z którą walczę. To jest przykra przypadłość, która jest konsekwencją tej choroby, która u nas przez wiele lat była zapomniana, ale teraz w związku z tą liczną migracją, jak mi lekarz powiedział, przyszła znowu do nas - stwierdził

Robert El Gendy zaleca doszczepienie na krztusiec, tak, by nie zostać wyłączonym z normalnego życia przez nieprzyjemną chorobę.

My, dorośli, musimy pamiętać o tym, żeby się zaszczepić. Raz na 10 lat trzeba o tym pamiętać, żeby się zaszczepić i wtedy będziemy bezpieczni, bo inaczej ciężko jest oddychać, człowiek się dusi, to jest taka bardzo nieprzyjemna choroba. Na szczęście nie jest śmiertelna. Czuję się dobrze, ale walczę - jeszcze za dwa miesiące - przekazał.