ExclusiveTYLKO U NAS! Agnieszka Kaczorowska wraca do "TzG". Jurorzy programu komentują

TYLKO U NAS! Agnieszka Kaczorowska wraca do "TzG". Jurorzy programu komentują

Wiadomość o powrocie Agnieszki Kaczorowskiej do "Tańca z gwiazdami" odbiła się szerokim echem w mediach. W rozmowie z naszym portalem troje jurorów podzieliło się swoimi opiniami na ten temat.

Kaczorowska wraca do "TzG"
Kaczorowska wraca do "TzG"
Źródło zdjęć: © KAPiF

Agnieszka Kaczorowska po siedmiu latach zdecydowała się powrócić do "Tańca z gwiazdami". Kaczorowska, mimo wcześniejszych krytycznych słów pod adresem show i jurorów, postanowiła ponownie stanąć na parkiecie. W 2018 r. sporo zarzucała produkcji.

Ilość presji czy cała nagonka medialna, która temu towarzyszy, jest nie do zniesienia, dlatego niektóre gwiazdy w głębi duszy poddają się po pierwszym czy drugim odcinku. Tancerze są niestety często traktowani jak pionki. Kiedyś mi to nie przeszkadzało. (...) Sam program też niestety idzie w innym kierunku niż ten, który jest spójny z moją wizją przyszłości - pisała.

Do ponownej eskalacji doszło w 2024 roku. W ostatnich rozmowach wyznała jednak, że tęsknota za tańcem była głównym motywatorem jej decyzji. Wierzy, że jej doświadczenie i profesjonalizm pozwolą na stworzenie wyjątkowych widowisk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Edyta Herbuś o "Tańcu z gwiazdami" i nieobecności Tomka Barańskiego. "Intensywnie pracuje dzisiaj nad sobą"

Jurorzy "TzG" o powrocie Kaczorowskiej

Nasza reporterka Karolina Motylewska miała okazję porozmawiać z jurorami programu o tym, co sądzą o niespodziewanym powrocie Kaczorowskiej. Czy jej wcześniejsze słowa jakkolwiek mogą wpłynąć na oceny? Pierwsza głos zabrała Iwona Pavlović, która zapewniła, że nic takiego z jej strony nie będzie miało miejsca.

Moja ocena nigdy nie dotyczy ludzi i tego, jacy są. Nie oceniam, jakimi są aktorami, piosenkarzami, artystami czy sportowcami. Nie ma to dla mnie znaczenia. Zawsze oceniam tylko i wyłącznie wykonywany przez nich taniec. W przypadku tancerzy dodatkowo dochodzi fakt, że ja tylko i wyłącznie oceniam gwiazdy i ich umiejętności, a nie tancerzy - powiedziała.

Tomasz Wygoda zapytany o to samo szczerze przyznał, że nie do końca orientuje się w całej aferze. Podkreślił jednak, że jego oceny będą zupełnie odseparowane od wypowiedzianych przez Kaczorowską słów.

Ja pani Agnieszki osobiście nie znam. Nie wiem dokładnie, co zostało powiedziane, a co zostało dopowiedziane, wywołując burzę. Na pewno jej słowa nie będą miały wpływu na moje oceny, zresztą my oceniamy gwiazdy, a nie tancerzy. Jestem zdystansowany do siebie i do świata. Jeśli Agnieszka jest potrzebna w programie, to dobrze, że w nim będzie. Mam nadzieję, że podejdzie do wszystkiego profesjonalnie. To jest moja trzecia edycja i chce się skupić na pozytywnych aspektach i afirmować same dobre rzeczy. I tego też życzę wszystkim - przekazał.

Maserak: "Ma wygrać taniec"

Pozytywnym akcentem zakończył Rafał Maserak, który ocenił, iż w życiu każdej osoby zdarzają się wzloty i upadki. Juror największy nacisk kładzie na sam taniec i chce, aby to właśnie jakość tańca decydowała o ocenach:

Osoby są w różnych momentach swojego życia. Te momenty są lepsze i gorsze. Wychodzę z założenia, że ma wygrać taniec. Na pewno Agnieszka wniesie do programu wiele kolorytu.

Kaczorowska ostro o Pavlović

Przypominamy, że jeszcze w 2024 roku Kaczorowska krytycznie odnosiła się do Tomasza Wygody, zarzucając mu, że wcale nie jest autorytetem w kategorii tańca towarzyskiego.

Jest to człowiek wywodzący się z innego stylu tańca, gdzie indziej działający. Wszyscy tancerze, żeby dowiedzieć się, kim jest, musieli go wygooglać, czyli jakby dla tancerzy towarzyskich, nie jest autorytetem - pisała.

Na jej słowa zareagowała Pavlović, wprost mówiąc o hipokryzji aktorki. Ta nie pozostała jej dłużna i kontynuowała słowną przepychankę. Jak mówiła w rozmowie z Pudelkiem:

(...) uczestnikom "Tańca z gwiazdami" wielokrotnie jest przykro, bo pani Iwona stawia się w pozycji jakiegoś guru. W związku z jej ocenami wiele osób totalnie traciło radość z tańca, gdy zamiast wskazówek na temat tego jak mają się rozwijać, dostają surową opinię z ogólnym komunikatem, że są "beznadziejni" czy że się do tego nie nadają.

Gorąco zrobiło się także między Kaczorowską w Maserakiem. Tancerz w rozmowie z Pomponikiem wbił aktorce szpilę, sugerując, że może nią kierować zazdrość:

Wzdycham, ponieważ Agnieszka trochę odleciała. I uważam, że troszeczkę przesadza. Wydaje mi się, że to jest taka jakaś jej zazdrość. Miała możliwość być na castingu na jurora, no niestety jej się nie udało. I teraz po prostu swoje żale wylewa w internecie.

W rozmowie z Plejadą tak natomiast odpowiedział jej Wygoda:

Na szczęście mam swoje doświadczenie. Mamy też długą tradycję stoicyzmu jako filozofii. Między bodźcem a tym, jak zareaguję, tutaj wydłużam swój czas. Ale podstawową rzeczą jest to, że jej ocena nie jest związana kompletnie ze mną. Bo jeśli ona może mieć jakiekolwiek żale czy pretensje, to powinna mieć je przede wszystkim do siebie. Dlaczego nie jest na tym miejscu? Przecież nikt nam w życiu nie kradnie rzeczy, nikt nam ich nie zabiera. I ja też nie jestem osobą, która komuś krzesełko spod "czterech liter" wyciąga. Myślę, że takie postrzeganie jest zbyt emocjonalne, trochę niepotrzebne.
Kaczorowska znowu w "TzG"
Kaczorowska znowu w "TzG"© KAPiF
Wybrane dla Ciebie