Tomasz Jakubiak otworzył się na temat ciężkiej choroby. "Każdej kolejnej chemii coraz bardziej się boję"
Tomasz Jakubiak ma nowotwór i wciąż jest w trakcie leczenia. Ostatnio pokazał, jak obecnie wygląda jego codzienność. Na szpitalnym oddziale pojawiły się kamery TVN. "Każdej kolejnej chemii coraz bardziej się boję" – powiedział kucharz z "MasterChefa". W sprawie Jakubiaka zaapelowali do widzów prowadzący "Dzień dobry TVN", Marcin Prokop i Dorota Wellman.
24.11.2024 | aktual.: 24.11.2024 10:36
Tomasz Jakubiak od marca tego roku leczy "rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór". Od kilku tygodni prowadzi internetową zbiórkę pieniędzy na leczenie i stara się na bieżąco przekazywać widzom, jak teraz wygląda jego codzienność. Ostatnio zgodził się, by kamery TVN towarzyszyły mu w trakcie kolejnej chemioterapii w szpitalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Tomasz Jakubiak nie ustaje w leczeniu nowotworu. "Każdej kolejnej chemii coraz bardziej się boję"
Tomasz Jakubiak w najnowszym reportażu w "Dzień dobry TVN" ujawnił, że tuż po zdiagnozowaniu u niego nowotworu musiał wyprowadzić się z domu. Wszystko przez synka, który jest w wieku przedszkolnym. Wyjaśnił:
"Bąbel" poszedł do przedszkola i od razu wrócił chory. Najgorsze jest to, że wydarzyło się to, jak zacząłem brać chemię. Wtedy odporność spada praktycznie do minimum, w związku z czym musiałem się przeprowadzić z domu.
Widzowie TVN dowiedzieli się też, że Tomasz Jakubiak czasem w chorobie ma gorsze chwile i nie zawsze panuje nad złością. Żona kucharza broniła go przed kamerami:
Jesteśmy ze sobą zazwyczaj 24 godziny na dobę, więc najczęściej widzę jego zmienność. Nastrój jest najczęściej wzajemny do samopoczucia.
Później dowiedzieliśmy się, że Tomasz Jakubiak przeszedł ósmy cykl chemioterapii. Lekarzowi w wywiadzie medycznym powiedział, że jednej nocy odczuwał silne bóle gardła, na co usłyszał, że bóle spowodowane są niedrożnością przewodu pokarmowego, z jaką mierzy się kucharz. Jakubiak poinformował też, że minęły mu bóle mięśniowe, które również odczuwał. Jedna z pielęgniarek opisała, że 40-latek początkowo był załamany i przygnębiony chemioterapiami, ale później zaczął lepiej je znosić. Dodała, że kucharza z "MasterChefa" nie opuszcza dobry humor. On sam zaznaczył, że leczenie nowotworu w jego przypadku można podzielić na kilka etapów:
Chemia dzieli się na kilka etapów, przez które przechodzisz. Pierwszy etap to etap wstydu i niepogodzenia się z tym wszystkim. Kolejny etap był taki, że zacząłem patrzeć na ludzi dookoła, wtedy troszeczkę zmieniło się moje podejście do chemii, bo zobaczyłem, że ludzie są uśmiechnięci, pełni nadziei.
Tomasz Jakubiak w dalszej części reportażu dla "Dzień dobry TVN" opowiedział, jak znosi kolejne chemioterapie. Powiedział:
To jest moja ósma chemia, więc przechodzę przez to gładko, choć każdej kolejnej chemii coraz bardziej się boję, niż wcześniej, bo powodują one dużo wymiotów oraz ogromne osłabienie ciała i organizmu.
Żona Tomasza Jakubiaka wskazała, że najgorszy psychicznie i fizycznie dla jej męża jest czwarty dzień po chemioterapii. On sam podkreślił, że dobrze radzi sobie z leczeniem w dużej mierze dzięki wsparciu żony. Wskazał:
Nie wyobrażam sobie, żebym przeszedł przez tę chorobę bez Anastazji. Cały czas wertuje książki, siedzi po nocach i czyta, szuka nowych rozwiązań, pisze z medykami na całym świecie, wszędzie wysyła badania i zamawia konsultacje. Nie byłoby mnie, gdyby nie moja żona.
Po wyemitowaniu reportażu głos w sprawie Tomasza Jakubiaka zabrali prowadzący "Dzień dobry TVN". Dorota Wellman przekazała, że kucharz z "MasterChefa" jest teraz w domu i dodała, że "pojawiły się jakieś nowe nadzieje na jeszcze inne leczenie". Marcin Prokop zwrócił uwagę na krytyczne komentarze wokół chorującego 40-latka:
Niektórzy oczywiście nawet w takiej sytuacji nie mogą się powstrzymać się przed negatywnymi komentarzami, że przecież "nie tylko jeden Jakubiak choruje na raka w Polsce, a tylko jego pokazują". Pokazujemy – i on pokazuje w swoim mediach społecznościowych – tę walkę po to, żeby zwrócić uwagę na to, co przeżywają wszyscy, którzy mierzą się z taką chorobą, ich rodziny i bliscy. To nie tylko opowieść o Tomku, tylko o każdym, kto musi stawać w życiu przed tak trudnym wyzwaniem. (...) Ściskamy cię byku, alleluja i do przodu!
Marcin Prokop przypomniał także o organizowanej kolacji charytatywnej na rzecz Tomasza Jakubiaka, która ma odbyć się 1 grudnia na Polsat Plus Arena w Gdańsku.