Tego nie słyszeliście o Idze Świątek. Na TO wydała pierwsze pieniądze, a TAK grzeszy
Iga Świątek jest najlepszą tenisistką świata. To wie każdy Polak. Niewielu jednak wie, do czego ma słabość, jakiej muzyki słuchała w dzieciństwie i na co wydała pierwsze zarobione pieniądze.
01.08.2024 12:08
Iga Świątek, polska tenisistka, zyskała globalny rozgłos dzięki swoim spektakularnym osiągnięciom na kortach. Jest mistrzynią Roland Garros i stale osiąga wysokie wyniki w turniejach. W tej chwili reprezentuje Polskę podczas Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Jej dynamiczny styl gry i niezwykła determinacja przyciągają uwagę zarówno kibiców, jak i ekspertów tenisa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego nie wiecie o Idze Świątek
Iga Świątek w wywiadach zdradza czasem szczegóły na temat swojego życia osobistego. Jej fani uwielbiają dowiadywać się o niej nowych rzeczy. W jej słuchawkach można usłyszeć najczęściej Led Zeppelin i Guns N'Roses, ale kiedy była małą dziewczynką, miała zupełnie inny gust.
Wśród moich ulubionych zespołów jest też ABBA. Usłyszałam ich kiedyś jako sześcioletnia dziewczynka i zostałam fanką. W szkole dziewczyny słuchały Rihanny, Beyonce, Lady Gagi i innych rzeczy z radia, a ja twardo byłam z ABBĄ - stwierdziła.
Jeśli chodzi o szkołę, trzeba przyznać, że mimo intensywnych treningów, Iga Świątek pilnie uczyła się do matury. Z języka polskiego otrzymała 83%, a z matematyki i języka angielskiego - po 100%.
Małe grzeszki i przyjemności Igi Świątek
Pierwsza rakieta świata napędzana jest niesamowitą energią. Czasem musi się jednak wspomóc kawą. Iga zwykle wybiera ten napój z dodatkiem mleka - uwielbia flat white i cappuccino.
Iga Świątek nie ukrywa, że uwielbia słodycze. Najbardziej zaś ciągnie ją do znanego włoskiego deseru, czyli tiramisu.
To mój ulubiony deser. Kiedy moja siostra przyjeżdża do domu, to przyrządza właśnie pyszne tiramisu. Jeżeli chodzi o dietę, to czasami trzeba mnie pilnować, bo kiedy jestem zmęczona, lubię sięgnąć po więcej słodyczy lub tłuste potrawy. Jednak pilnuję, aby jeść dużo białka i zapewniać mojemu organizmowi to, czego potrzebuje - wyznała "Super Expressowi".
Wiadomo też, że Iga ma kota na punkcie kotów. Jej własny nazywa się Grappa. Pierwsze pieniądze, które zarobiła, wydała także na "zwierzaki". Kupiła sobie kolekcję gumowych kaczek, wśród których była kaczka-lekarz, kaczka-jednorożec i kaczka-tenisistka.