Tede oddał samochód na WOŚP. Chcieli, żeby jeszcze opłacił podatek: "To się nie wydarzy"
Gwiazdy ochoczo wspierają WOŚP, wystawiając na aukcję przedmioty, które mogą zaciekawić ich fanów. Do akcji przed laty włączył się również raper Tede, wystawiając swój samochód. Po licytacji nieco się zdziwił - fundacja Jerzego Owsiaka poprosiła go bowiem o opłacenie podatku dochodowego. Kwota zwala z nóg!
16.04.2024 | aktual.: 16.04.2024 16:37
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy działa od ponad 30 lat. Przez cały ten okres fundacja Jurka Owsiaka rozrosła się do ogólnopolskiej akcji pomocy, w którą angażują się największe gwiazdy, politycy czy biznesmeni. I choć cel jest szczytny, a w samym 2024 roku zebrano ponad 175 milionów złotych, to zdarzają się nieco mniej przyjemne sytuacje. Z taką spotkał się Tede, który postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami z fundacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tede wycofał się z aukcji WOŚP. "To się nie wydarzy"
Jakiś czas temu Tede opowiedział o przygodzie z WOŚP-em i Jerzym Owsiakiem. W 2009 roku przekazał na licytację swój samochód, który, choć był wart 30 tysięcy, wylicytowano za 250 tysięcy złotych. Po jej zakończeniu zaskoczony raper otrzymał od fundacji dokumenty, z których wynikało, że musi zapłacić 19 procent podatku dochodowego od tej kwoty, czyli blisko 50 tysięcy złotych! Tym samym Tede postanowił wycofać się z aukcji, a była taka możliwość, bowiem osoba, która wygrała licytację, nie miała zadeklarowanych pieniędzy.
WOŚP przychodzi do mnie "Dzień dobry panie Jacku, tu ma pan podatek dochodowy 19procent od tej kwoty do zapłacenia". Chodziło o to, żebym zapłacił 50 tysięcy złotych jeszcze dając samochód, więc powiedziałem "kur** to się nie wydarzy". Nie ma mowy, na takie złodziejstwo się nie godzę - powiedział w nagraniu raper.
Tede nie jest pierwszy. Doda również miała problemy z WOŚP
Historia Tedego może budzić kontrowersje, jednak należy pamiętać, że nie jest on jedyny. Kilka lat temu również Doda miała przygody z fundacją Jerzego Owsiaka. W przypadku piosenkarki nie chodziło jednak o zapłatę podatku, a o nie wpuszczenie jej do studia WOŚP-u, mimo że wystawiona przez nią sukienka opiewała na naprawdę wysoką kwotę. Po całym zajściu przestała wspierać "Orkiestrę", a niedawno postanowiła również odkupić wystawioną na licytację statuetkę.