Szlaban na seks w "M jak miłość". Kinga nie wpuści męża do sypialni! Dlaczego?
To wszystko przez innego mężczyznę w jej życiu, w dodatku – oszusta. Tę szokującą scenę zobaczymy w 1456. odcinku M jak miłość (emisja we wtorek 24.09.2019 o godzinie 20.55 w TVP2).
24.09.2019 | aktual.: 25.09.2019 13:46
Chodzi oczywiście o młodocianego włamywacza Miśka (Maciej Malczewski) . Złoczyńca upatrzył sobie willę Zduńskich w i 1453 odcinku M jak miłość zaatakował, gdy zobaczył, że Kinga jest sama dziećmi . Piotrka nie było, bo wyjechał do Berlina. Kinga obroniła się, ale poturbowany Misiek trafił przez nią do szpitala.
Niestety, chłopak nie ma ani krzty honoru, bo zacznie grać na emocjach Zduńskiej. Powie jej, że ma na utrzymaniu niepełnosprawnego brata i niewidoma babcię, i że bardzo prosi, by Kinga wstawiła się za nim u prokuratora. Kinga weźmie jego słowa za dobra monetę, ale sprawdzi to i potem zrobi Miśkowi awanturę. Po czym powie mu, że... i tak mu pomoże.
Oczywiście mąż będzie na nią wściekły, gdy poprosi go, by… to on bronił Miśka.
Kinga nie pozostanie mu dłużna. Nie dość że stwierdzi, że mąż nią pomiata i ma za idiotkę, to jeszcze wygoni go z sypialni.
Ciekawe jak wiele polskich zon wściekłych na mężów po tej scenie zacznie Zduńską naśladować…