Syn Szczęsnych kończy 7 lat. Marina pokazała, jak dorasta mały piłkarz
Liam, syn Mariny Łuczenko-Szczęsnej i Wojciecha Szczęsnego, właśnie skończył 7 lat. Z tej okazji jego mama pokazała wzruszające nagrania z życia codziennego, na których urwis "daje popalić" rodzicom.
Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny mają dwoje dzieci: syna Liama i córkę Noelię. Liam przyszedł na świat 30 czerwca 2018 roku, tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, które dla polskiego bramkarza były jednym z pierwszych ważnych momentów życiowych jako taty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kalczyńska o relacji z synem. Wspólnie wybiorą się a koncert Kanye Westa! "On jest fanem jego muzyki, nie osobowości"
Liam Szczęsny skończył 7 lat. Ma sporo pasji
Syn Szczęsnych obchodzi właśnie 7. urodziny. Z tej okazji jego mama postanowiła złożyć mu życzenia na Instagramie i podzielić się uroczymi zdjęciami oraz filmikami, na których mały rozrabiaka próbuje swoich sił w golfie, stawia pierwsze kroki w grze na pianinie, ćwiczy kopanie piłki i rzucanie do kosza z dumnym tatą oraz prezentuje taneczne kroki.
Co w dniu swojego święta dostanie 7-latek? Rok temu zafundowano mu typowo piłkarski prezent: ogromny napis "Liam", koszulkę z numerem "6", dmuchańce, balony i stos słodyczy.
Kocha futbol, na razie piłka jest jego całym życiem (śmiech). Wiadomo, kto jest jego największym idolem (śmiech). Tata mu bardzo imponuje — podkreślała Marina w rozmowie z "VIVĄ!".
Jak zdradziła mama chłopca, ma on zdolności nie tylko piłkarskie, ale też wokalne. Nie przepada jednak za nagrywaniem, bo bardzo się wtedy peszy.
Ma bardzo dobry słuch. Lubi sobie pośpiewać, ale jak tylko widzi, że go nagrywam albo mówię mu: "zaśpiewaj jeszcze raz", to już się wstydzi. Ale słyszę, że ma dobry słuch — wyjawiła przy okazji szóstych urodzin Marina.
Kolejną pasją małego Liama są języki. Mówi nie tylko po polsku, ale uczy się także trzech innych: angielskiego, włoskiego i rosyjskiego.
Po polsku, po angielsku troszeczkę. Bardziej po włosku i po rosyjsku. Ja po prostu poprosiłam moich rodziców, którzy są z Ukrainy, żeby rozmawiali z nim po rosyjsku, bo na Ukrainie są dwa języki i ojczystym językiem moich rodziców jest rosyjski, ja też znam ten języak. (…) Miał tak: dziadek i babcia — po rosyjsku. Ja — po polsku. We Włoszech — tu jakaś tam pani, którą zna, ciocia — włoski. I on mówi po włosku, tylko ja nie wiem do końca co, bo ja nie znam — dodała Marina w rozmowie z Kozaczkiem.