Skandal po Sylwestrze 2018 w TVP. Widzowie zobaczyli więcej niż powinni: "Popis żenady"
Władze TVP w tym roku zorganizowały sylwester w Zakopanem. Gwiazdy, które występowały podczas wydarzenia, zostały oskarżone o playback. Dlaczego?
01.01.2019 | aktual.: 01.01.2019 12:32
Co roku władze trzech największych stacji Polsatu, TVN oraz TVP robią wszystko, aby podczas koncertu z okazji pożegnania starego roku i powitania nowego ściągnąć do siebie jak największe gwiazdy. Organizatorzy stają na głowie, żeby przyciągnąć widza. A ten niekiedy zauważa więcej niż powinien.
Brutalnie przekonali się o tym szefowie TVP. Kiedy na swoim Facebooku umieścili post, w którym zachęcali wszystkich do wspólnego oglądaniaSylwestra, z pewnością nie takiej reakcji się spodziewali. Niemal natychmiast w komentarzach odezwali się niezadowoleni oglądający.
Zaczęli sugerować, że występy gwiazd nie były najlepsze. Ich zdaniem występujący poszli na łatwiznę i śpiewali z playbacku. Niektórym przeszkadzał także dobór gwiazd:
- Masakra!!! Miał być sylwester marzeń, a jest emerytów śpiewających z playbacku
- Sylwia Grzeszczak - szacun. Chyba jedyna, która nie występuje w futrze i rękawiczkach, gra na fortepianie i śpiewa na żywo. Taka to przynajmniej uczciwie zarobi na swoją kasę. :)
- No tak...brakuje Maryli, Krzysztofa Krawczyka, Kasi Kowalskiej, Kayah.... należy po prostu wyłączyć tv. Pozdrawiam bawiących się przednio z 'emerytami'
- Margaret miała znośny playback, ale Alaro Soler… To był popis żenady, a nie hitów
Znaleźli się też tacy, którzy uważali, że powyższe zarzuty nie są ani trochę właściwe:
- Czy niektórzy nie potrafią się po prostu bawić i cieszyć w tym ostatnim dniu w roku? Po co te złośliwe komentarze nie macie co robić w taki dzień tylko szukać dziury w całym?
- Kochani wspaniały koncert, bawimy się razem z Wami we Francji, pozdrawiamy cała ekipę i wspaniała publiczność
Dodajmy, że Sylwester 2018 w TVP oglądało średnio 6,8 mln widzów, przy czym w szczytowym momencie prawie 8 mln.