Jastrząb TVJastrząb TV ExclusiveStefano Terrazzino nie chciał tańczyć na swojej studniówce! Tylko nam zdradza, dlaczego

Stefano Terrazzino nie chciał tańczyć na swojej studniówce! Tylko nam zdradza, dlaczego

Styczeń to czas karnawału. Wielu z nas wybiera się na różnego rodzaju bale. Każdy chce uczcić wyjątkowe chwile i pobawić się w doborowym towarzystwie. Ale pierwszy miesiąc roku to także czas studniówek. Któż z nas nie pamięta, jak bawił się tego dnia? Wszak to pierwszy poważny bal w życiu. Szykowaliśmy się do niego długo. Dobrych kilka miesięcy trwały próby do uroczystego poloneza. Niebanalne znaczenie miały kreacje. Każdy przyszły maturzysta pragnął czuć się wyjątkowo.

Studniówka Stefano Terrazzino
Studniówka Stefano Terrazzino
Milena Majek

17.01.2016 12:59

Gwiazdy również miały lub ,właśnie w tym roku, mają swoje studniówki. Tak jest w przypadku Rafała Jonkisza. Mister Polski 2015 bawił się na balu ze swoją partnerką Eweliną Grossman. Wybrał ją w konkursie zorganizowanym na swoim Facebooku. Trzeba przyznać, że prezentowali się pięknie

Niektórzy już dawno mieli swoje studniówki. Tak było w przypadku Stefano Terrazzino. Popularny tancerz w rozmowie z Jastrząb Post wspominał ten wyjątkowy bal. Okazuje się, że był on początkiem przygody z tańcem sympatycznego Włocha

Dzięki studniówce miałem pierwszy raz do czynienia z tańcem. Dziewczyny z mojej klasy mnie wypychały, bym poszedł tańczyć. Nie byłem zainteresowany, ale one mnie jakoś tam namówiły. Całą noc tańczyłem. Miałem taki straszny, niebieski garnitur. On był potem taki spocony, że wszystko było widać. Jak już się odważyłem raz, to potem już lubiłem taniec. Najpierw stałem pod ścianą, a potem, jak już znałem dwa kroki to je wykorzystywałem - powiedział

A jak Wy wspominacie swoją studniówkę? A może jesteście jeszcze przed?

Stefano Terrazzino rozpoczął przygodę z tańcem od swojej studniówki
Stefano Terrazzino rozpoczął przygodę z tańcem od swojej studniówki
Stefano Terrazzino wspomina swoją studniówkę
Stefano Terrazzino wspomina swoją studniówkę
Wybrane dla Ciebie