A jednak! Pałac wydał oświadczenie ws. wywiadu Meghan i Harry’ego! Jest odpowiedź na wszystkie trudne wątki
Meghan Markle i książę Harry udzielili historycznego wywiadu, w którego trakcie obnażyli wszystkie kulisy swojego życia w rodzinie królewskiej. Nie zostawili na instytucji suchej nitki i niestety nie postawiło to Windsorów w zbyt dobrym świetle.
09.03.2021 | aktual.: 09.03.2021 20:23
Małżonkowie zdradzili, jak wyglądały ich relacje z resztą rodu. Meghan opowiedziała o momencie, w którym Kate doprowadziła ją do płaczu i zdementowała wcześniejsze doniesienia o tym, że miała miejsce zupełnie odwrotna sytuacja. Wyjawiła także, że miała myśli samobójcze, gdy mieszkała w Pałacu Kensington. Ze łzami w oczach zdradziła, że nie uzyskała pomocy od nikogo ze strony monarchii, chociaż się po nią zgłaszała kilkukrotnie. Jej problemy mimo wyraźnych sygnałów zostały zbagatelizowane.
Również Harry nie wypowiadał się ciepło o relacjach, jakie łączą go obecnie z ojcem i bratem. Chociaż podkreślił, że cały czas bardzo ich kocha, to ich stosunki wymagają jeszcze wiele pracy, by były poprawne.
Cały świat komentuje także wątki, które mówią o rasizmie, z jakim spotkał się ich syn Archie. Małżonkowie zdradzili, że gdy Meghan była w ciąży, obawiano się o to, jak bardzo ciemny będzie kolor jego skóry.
Oświadczenie Pałacu Buckinhgam dotyczące wywiadu Meghan i Harry'ego
Tak samo, jak cały świat z zapartym tchem czekał na emisję wywiadu Sussexów, tak samo od kilkudziesięciu godzin media czekały na odpowiedź Pałacu Buckingham na wszystkie trudne kwestie poruszone w rozmowie z Oprah. Chociaż na początku pojawiły się plotki, że royalsi nie ustosunkują się do kontrowersji, jakie w niedzielę ujrzały światło dzienne, to stało się zupełnie inaczej. Właśnie opublikowano oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Na profilach rodziny królewskiej w serwisach społecznościowych Pałac Buckingham ustosunkował się do wywiadu Meghan i Harry'ego:
Oficjalne stanowisko pałacu jest dosyć dyplomatyczne, ale można odnieść wrażenie, że członkowie rodziny królewskiej, a zwłaszcza Elżbieta II, która musiała zaakceptować treść tej krótkiej notatki, nadal żywią wobec nich ciepłe uczucia.