Harry przed emisją wywiadu z Oprah wysłał e‑maila do ojca. Treść dobiła Karola
Książę Harry wychowywał się i dorastał w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jest synem księcia Karola, przyszłego króla, który zasiądzie na tronie Wielkiej Brytanii tuż po królowej Elżbiecie II. Już od najmłodszych lat musiał przestrzegać zasad protokołu, opanować zasady savoir-vivre'u do perfekcji, a z czasem także wypełniać obowiązki, które wynikają z przynależności do rodu Windsorów.
W 2016 roku na drodze Harry'ego stanęła Meghan Markle. Poznali się przez wspólnych znajomych, którzy zorganizowali im randkę w ciemno. Między nimi zaiskrzyło do tego stopnia, że słynący ze skandali książę się ustatkował. Już po dwóch latach pobrali się, a po kolejnych dwóch zrezygnowali z reprezentowania interesów monarchini, co było sporym zaskoczeniem dla wielu osób.
Małżonkowie mieli 12 miesięcy na to, by zmienić zdanie. Tak się jednak nie stało. Od prawie roku układają swoje życie na nowo w Stanach Zjednoczonych. Nawiązują współprace z potentatami (m.in. z Netflixem i Spotify), a ostatnio udzielili wywiadu Oprah Winfrey, który od ponad doby analizują media na całym świecie.
W rozmowie nie zabrakło wątków związanych z rodziną królewską. Harry skomentował medialne doniesienia o konflikcie ze swoim bratem, Williamem. Powiedział, że chociaż bardzo go kocha, aktualnie sporo ich dzieli:
Wiesz, jak powiedziałem wcześniej, bardzo kocham Williama. To mój brat – wyznał Harry, po czym dodał: – Przeszliśmy razem przez piekło. Mam na myśli wspólne doświadczenia. Ale wiesz, jesteśmy na różnych ścieżkach.
Książę Harry próbował się skontaktować z księciem Karolem
Rodzina królewska nie skomentowała publicznego wystąpienia Meghan i Harry'ego przed kamerami. Gdy królowa i jej bliscy milczą, głos zabierają osoby z ich otoczenia. Jedna z nich doniosła portalowi Vanity Fair, że w niedzielę, tuż przed emisją wywiadu, książę Karol dostał e-maila od młodszego syna.
Harry w wiadomości ujawnił, dlaczego zgodził się na wywiad u Oprah. Podobno wyjaśnił też, co najbardziej bolało go w zachowaniu taty. Treść miała wzruszyć wszystkich, którzy przeczytali słowa księcia skierowane do ojca, poza samym zainteresowanym.
Karol po wynurzeniach syna uświadomił sobie, że nie sprawił się w roli rodzica. Przestraszył się też, że przez zachowanie Harry'ego straci społeczne poparcie, które z trudem udało mu się wypracować po śmierci księżnej Diany:
Kiedy w końcu Karol zaczął zdobywać popularność jako przyszły król, spadł na niego potężny cios – zawiódł własnego syna. Trudno powiedzieć, czy Harry zdaje sobie sprawę ze szkód, jakie właśnie wyrządził. Czy rzeczywiście zamierzał postawić ojca i swoją rodzinę w tak negatywnym świetle? Tego nie wiemy – komentuje Sarah Gristwood w Vanity Fair.
Karol nie skomentował wspomnianego artykułu. Podobnie jak nie wypowiada się na temat publicznego wystąpienia swojego syna. Następca tronu we wtorek pojawił się w centrum szczepień w kościele Jesus House w Brent w północno-zachodnim Londynie. Gdy jeden z dziennikarzy zapytał, co książę sądzi o wywiadzie, ten odmówił komentarza – zgodnie z zasadami obowiązującymi członków rodziny królewskiej.
