Kamil i Asia ze "ŚOPW" już się rozstali. Mężczyzna wyjawił, co poczuł, gdy zobaczył byłą żonę po raz pierwszy
Jubileuszowa, 10. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" za nami. Gdy emocje już opadły, Kamil, który zdecydował się na rozwód z Joanną, opowiedział o dniu ślubu. Mężczyzna zdradził, że w pewnym momencie zapomniał, że bierze udział w programie.
21.11.2024 | aktual.: 21.11.2024 12:19
Emocji w 10. sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" było co niemiara. Budzący sporo kontrowersji program od lat cieszy się popularnością wśród widzów. W minionym sezonie w programie wzięły udział standardowo trzy pary: Agata i Piotr, Agnieszka i Damian oraz Joanna i Kamil. Ostatecznie ekspertki poniosły klęskę, bowiem żadna z par nie zdecydowała się kontynuować małżeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamil ze "ŚOPW" o weselu z Joanną. Nie miał żadnych obaw
W programie Kamil i Joanna potrafili mieć dobre momenty. Mimo wszystko podczas ostatniej rozmowy, z uśmiechem na ustach zdecydowali się na rozwód. Teraz mężczyzna w rozmowie z dziennikarką TVN zdradził nieco więcej szczegółów na temat ślubu i wesela. Podkreślił, że ekipa programu starała się nie przeszkadzać, dzięki czemu mógł ponieść się zabawie i świętowaniu.
Realizacja, ludzie, którzy towarzyszyli, w ogóle nie ingerowali w to, co robimy, byli praktycznie dla mnie niezauważalni, więc bawiłem się bardzo dobrze. Poznawałem rodzinę Asi, byłem z moją rodziną, z moimi przyjaciółmi, tak więc dla mnie to było normalne wesele. Wtedy naprawdę nie czułem aż tak, że biorę udział w eksperymencie — powiedział we wspomnianym wywiadzie Kamil.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kamil zdradził, co poczuł, gdy zobaczył Joannę
Udział w eksperymencie i ślub z osobą, której się nie widziało na oczy, z pewnością wymaga odwagi. Kamil w wywiadzie zdradził, że oczywiście obawiał się tego, kogo zobaczy w dniu ślubu. Szybko się jednak okazało, że Joanna wpadła mu w oko. Podkreślił nawet, że poczuł ulgę, że będzie mógł budować relację z kimś, kto mu się spodobał.
Jak zobaczyłem Asię, to na pewno się ucieszyłem, poczułem ulgę. Nie wierzę, że ktokolwiek, kto brał udział w tym programie, nie miał obaw, że spotka kogoś, kto nie będzie mu się podobał — podkreślił Kamil.