Kolejny skandal wokół stadniny w Janowie Podlaskim. "Trzeba było powtórzyć licytację, bo kupcy byli..."
Od kilku dni trwa Pride of Poland. Impreza zorganizowana jest w stadninie koni w Janowie Podlaskim. Podczas wyjątkowego święta odbywa się licytacja wybranych koni. Na Pride of Poland została zaproszona gwiazda, której konie padły kilka miesięcy temu, ale nie zdecydowała się przyjechać.
Tymczasem okazuje się, że podczas imprezy miała miejsce próba oszustwa. Niektórzy twierdzą, że ktoś podszywał się pod kupca, aby tylko podbijać cenę klaczy. Udało się zarobić 1,2 mln euro, czyli trzy razy mniej niż rok temu. Burza rozpętała się wtedy, gdy chciano sprzedać najlepszą klacz - Emirę. Okazało się wtedy, że licytację należy powtórzyć. Udało się osiągnąć 550 tysięcy euro, ale kupiec się wycofał. Ostatecznie uzyskano dwa razy mniejszy dochód, niż pierwotnie.
Sytuację próbował uratować wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych, który jest zwierzchnikiem stadniny.
Jak ta sprawa zostanie wyjaśniona? Tego nie wiadomo. Pozostaje więc jedynie czekać.