Sinead O'Connor jest w bardzo złym stanie psychicznym. Samobójstwo syna przywołało demony z przeszłości
Sinead O’Connor przeżyła wielką tragedię. Kilka dni temu poinformowała fanów o śmierci 17-letniego syna. Kilka dni wcześniej zgłosiła jego zaginięcie. Niestety poszukiwania zakończyły się odnalezieniem ciała nastolatka.
14.01.2022 | aktual.: 14.01.2022 22:04
Chłopak popełnił samobójstwo. Okazuje się, że przed śmiercią Shane przebywał na prywatnym oddziale szpitala Tallaght w Dublinie. To między innymi tę placówkę Sinead obwinia o śmierć dziecka.
Nie tylko opiekę medyczną winiła za śmierć dziecka. O'Connor obwinia o tragedie także siebie. Pisała w social mediach, że chce za nim podążyć. Wkrótce poinformowała, że jest w rękach policji i w drodze do szpitala.
Sinead O'Connor trafiła do szpitala
Shane Lunny, syn irlandzkiej wokalistki Sinead, popełnił samobójstwo. Piosenkarka wcześniej zgłosiła jego zaginięcie, jednak poszukiwania miały tragiczny finał. Nastolatek uciekł ze szpitala psychiatrycznego. O'Connor napisała, że nie widzi sensu w dalszym życiu, bez swojego syna. Twierdzi, że zniszczyła swoją rodzinę. Jej wpisy są bardzo niepokojące.
W kolejnym wpisie wróciła pamięcią do przeszłości.
W najnowszym artystka przeprosiła fanów za to, że się o nią martwią.
Miejmy nadzieję, że hospitalizacja pomoże Sinead uporać się z tragedią.