Newsy"Siły specjalne Polska". Były komandos sceptycznie o show Polsatu. "Dla mnie to jest troszeczkę sztuczne"

"Siły specjalne Polska". Były komandos sceptycznie o show Polsatu. "Dla mnie to jest troszeczkę sztuczne"

Kadr z programu "Siły specjalne Polska"
Kadr z programu "Siły specjalne Polska"
Źródło zdjęć: © Instagram @polsatofficial | Instagram @polsatofficial

18.09.2024 13:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowy serial "Siły specjalne Polska" wzbudza spore zainteresowanie widzów. Twórcy obiecują intensywne i realistyczne sceny akcji, przy współpracy z byłymi żołnierzami GROM lub komandosami. Jak produkcja została oceniona przez jednego z tych ekspertów?

W programie "Siły specjalne Polska" Polsatu widzimy dynamiczne akcje. Program wystartował 3 września, a jego twórcy chcieli jak najlepiej oddać klimat, który panuje na szkoleniach sił specjalnych. W trakcie programu grupa ochotników stawia czoła różnym wyzwaniom, będąc pod ścisłą kontrolą Wojciecha Zacharkowa, byłego szefa selekcji do Jednostki Wojskowej AGAT. Uczestników szkolą również Marek Stan, znany jako "Włóczykij", Piotr Hajkowski, zwany "Gniady" oraz Piotr Soyka, określany jako "Soyers".

Były GROM-owiec ocenił "Siły specjalne Polska"

A jak ocenia ten program były GROM-owiec, Paweł Mateńczuk ps. "Naval"? W rozmowie z Plejadą wyznał, że show jest "porównywalny do tego, co dzieje podczas etapów selekcji ochotników do jednostki specjalnej":

Tam już na samym starcie próbuje się wybić z głowy pomysł wojskowej kariery osobom, których cielesność nie staje na wysokości zadania - stwierdził.

Niemniej jednak niektóre sceny są mocno wyolbrzymione. Chodzi przede wszystkim zachowanie instruktorów oraz ich "sztuczne" i "wymuszone" krzyki.

Dla mnie to jest troszeczkę sztuczne. W jednostkach specjalnych nikt na siebie nie krzyczy ani nie podnosi głosu. Tam są dojrzali mężczyźni i kobiety, którzy wykonują swoją robotę i nie trzeba na nich krzyczeć - wykazał się sceptycyzmem były komandos.

Były żołnierz jednostki GROM ujawnia, co dzieje się za kulisami programów

Zdaniem Pawła Mateńczuka warto jednak odgraniczyć reality-show od rzeczywistości. On sam brał udział w wielu tego typu programach i, jak twierdzi, "wie, jak to wygląda od kuchni":

"Siły specjalne Polska" to show nastawione przyciągnięcie widza przed ekran. Kręcenie programu telewizyjnego rządzi się własnymi prawami. Każdy uczestnik musi odczekać sporo czasu, zanim odegra swoją w danym odcinku. Ma to bardzo mało wspólnego z eliminacjami do jednostek wojskowych.

Zaznaczył również, że "nie widzi niczego zdrożnego w tym, że żołnierze, którzy byli operatorami w jednostkach specjalnych, wychodząc na rynek cywilny, dzielą się swoją wiedzą, czy robią nawet z tego show".