Senyszyn drwi z "TZG". "Nigdy nie wiem, kto jest w parze tancerzem, a kto tą rzekomą gwiazdą"
Już niebawem rozpocznie się kolejna seria "Tańca z gwiazdami". Giełda nazwisk trwa i co rusz pojawiają się nowe, oficjalne informacje. Lata temu do tanecznego show została zaproszona Joanna Senyszyn. Polityczka zdradziła naszej redakcji, dlaczego nie skorzystała z propozycji. Gorzko wspomniała również o ostatnich edycjach "TzG".
Joanna Senyszyn po wzięciu udziału w wyborach prezydenckich zyskała ogromną popularność. Dzięki swojemu podejściu stała się idolką wielu młodych Polaków, którzy zaczęli nazywać ją "imperatorką". Polityczka chętnie weszła w ten świat i obecnie często pojawia się w przestrzeni publicznej. Na jednym z takich wydarzeń porozmawiała z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską. Opowiedziała o "Tańcu z gwiazdami" i propozycji, którą otrzymała od programu lata temu.
Joanna Senyszyn o swoim udziale w "Tańcu z gwiazdami". Lata temu dostała propozycję od produkcji
Senyszyn lata temu była jedną z najpopularniejszych kobiet w polskiej polityce. Zawdzięczała to przede wszystkim swoim celnym, kąśliwym uwagom i charakterystycznej barwie głosu. To zaowocowało propozycją z "Tańca z gwiazdami". Tę polityczka otrzymała w 2010 roku. Naszej redakcji zdradziła, dlaczego nie mogła wziąć w niej udziału. Wymagano bowiem od niej codziennych treningów, a Senyszyn w tym czasie pracowała poza granicami państwa, zasiadając w Parlamencie Europejskim.
Dostałam propozycję w 2010 roku, ale to już wtedy był to w mniejszym stopniu taniec, a bardziej takie wydarzenie cyrkowo-gimnastyczne. Także wymagano codziennych ćwiczeń po parę godzin, a ja od poniedziałku do piątku byłam w Brukseli lub w Strasburgu, więc czas miałam tylko w weekendy. W związku z tym się nie zdecydowałam — zdradziła Joanna Senyszyn.
Joanna Senyszyn nie ma najlepszego zdania o "Tańcu z gwiazdami". Mówi o braku gwiazd
W wywiadzie dla naszej redakcji Joanna Senyszyn wspomniała, że po 2010 roku ani razu nie dostała propozycji od "Tańca z gwiazdami". Polityczka zdecydowała się także w nieco gorzkich słowach podsumować ostatnie edycje tanecznego show. Wyznała, że obecnie... nie ma tam już prawdziwych gwiazd i rzadko kiedy wie, kto jest tancerzem, a kto uczestnikiem.
Już się nie pojawiały dlatego, że teraz w "TzG" już gwiazd nie ma i to jest problem. Kiedy czytam, kto tam występuje, to nigdy nie wiem, kto jest w parze tancerzem, a kto tą rzekomą gwiazdą — podkreśliła polityczka.
Polityczka wyznała, że z najnowszej edycji zna Tomasza Karolaka. A czy pojawi się na widowni "Tańca z gwiazdami"? Tego nie jest w stanie przewidzieć.
Znam [Tomasza Karolaka] z filmów. Trudno mi powiedzieć dlatego, że jestem bardzo zajęta — dodała na koniec.