Ryszard Rynkowski miał prowadzić pod wpływem alkoholu i uciec z miejsca kolizji. Usłyszał dwa zarzuty
Ryszard Rynkowski miał wystąpić na tegorocznym festiwalu w Opolu, ale nie pojawił się na scenie. Menadżer artysty przekazał, że powodem był wypadek samochodowy, w którym brał udział Rynkowski. Policja przedstawiła jednak inną wersję. To piosenkarz miał spowodować kolizję, będąc pod wpływem alkoholu. Co więcej, miał także uciec z miejsca zdarzenia.
Ryszard Rynkowski miał być jedną z gwiazd finałowego dnia Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Jednak w drodze na festiwal uległ wypadkowi samochodowemu. Jacek Cygan, którego twórczości poświęcono ostatni dzień festiwalu, poinformował publiczność o nieobecności wokalisty, podkreślając, że obrażenia są bolesne, ale artysta jest twardy i nie ma powodów do obaw.
Ryszard jechał do Opola. Miał wypadek samochodowy. Obrażenia są bolesne. Ryśku, nikt za ciebie lepiej nie zaśpiewa tu "Wypijmy za błędy" - powiedział Jacek Cygan ze sceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ania Iwanek o krytyce koncertu premier w Opolu. Wspomniała też o nieobecności Justyny Steczkowskiej.
Policja potwierdza. Jest zarzut dla Ryszarda Rynkowskiego
Menadżer piosenkarza przekazał z kolei, że doszło do wypadku samochodowego przez oślepiające słońce.
CZYTAJ TAKŻE: Opole 2025. Filip Lato mówi o zarobkach artystów. "Nie bierze się tego w ogóle pod uwagę"
Wersja policji, którą udało nam się uzyskać od oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy sierż. szt. Pawła Dominiaka, różni się od tej, którą przekazał prasie menadżer wokalisty.
Nie doszło do wypadku, możemy tu mówić tylko o kolizji - sprostował krążące plotki policjant. - I o ucieczce z miejsca zdarzenia.
Okazuje się bowiem, że Ryszard Rynkowski po tym, jak doprowadził do kolizji, pojechał do swojego domu i położył się spać. Został jednak rozpoznany przez drugiego uczestnika kolizji, stąd też policja szybko zapukała do drzwi piosenkarza.
Został mu postawiony zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz doprowadzenia do kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia - przekazał nam sierż. szt. Paweł Dominiak.
Według informacji policji piosenkarz miał we krwi 1,6 promila alkoholu.
Informacje prokuratury w sprawie Ryszarda Rynkowskiego
Portal Pudelek skontaktował się z prokuratorem Rafałem Rutą, który poinformował, że Ryszard Rynkowski przyznał się do winy.
Według informacji, które posiadam w chwili obecnej, rzeczywiście w sobotę doszło do kolizji drogowej. Następnie został zatrzymany kierujący jednym z pojazdów - okazał się nim Ryszard R. Postawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 178a § 1 Kodeksu karnego, czyli kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Podejrzany przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Ryszard R. został zwolniony, przebywa na wolności - czytamy.
Jak poinformował nas menadżer Ryszarda Rynkowskiego, piosenkarz wyraził zgodę na upublicznienie wizerunku.