Wszyscy wstali z miejsc. Krzysztof Cugowski oddał przepiękny hołd Romualdowi Lipce
Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski byli dwoma najważniejszymi filarami legendarnego zespołu Budka Suflera. Niestety, od samego początku dochodziło między nimi do poważnych zgrzytów. Już w latach 70. Krzysztof Cugowski żądał, aby jego nazwisko było wymieniane przed nazwą zespołu, co skończyło się awanturą i wyrzuceniem go z grupy. Po kilku latach wrócił do Budki Suflera, ale konflikt między nim i Romualdem Lipką wybuchł ponownie, gdy wokalista zaangażował się w politykę i został w 2005 roku senatorem.
Natomiast sześć lat temu Krzysztof Cugowski ruszył w trasę z własnym zespołem, a Romuald Lipko ogłosił powrót Budki Suflera z nowym wokalistą. Muzycy nie przestawali jednak przerzucać się oskarżeniami i kłócili publicznie o prawa autorskie oraz o wykorzystywanie tytułów utworów.
To wszystko sprawiło, że Romuald Lipko nawet w obliczu ciężkiej i ostatecznie śmiertelnej choroby, zarzekał się, że już nigdy nie pogodzi się z dawnym przyjacielem.
Jednak na dwa dni przed śmiercią wyciągnął do Krzysztofa Cugowskiego rękę na zgodę.
Spotkałem się z Romkiem we wtorek w szpitalu z jego inicjatywy. Leżał na łóżku. Pożegnaliśmy się i pogodziliśmy. Niech spoczywa w pokoju – powiedział Krzysztof Cugowski w rozmowie z Faktem.
Zaś po śmierci kompozytora, zamieścił na Facebooku bardzo wzruszające słowa.
Odszedł Wielki - Kompozytor, Muzyk, Przyjaciel....Żegnaj Romku... – napisał
Romuald Lipko nie żyje. Hołd Krzysztofa Cugowskiego
Na tym nie poprzestał. Podczas swojego koncertu, który dawał w Warszawie zaledwie dwa dni po pogrzebie Romualda Lipki, o co zresztą niektórzy fani mieli do niego pretensje, złożył zmarłemu koledze wzruszający hołd.
Krzysztof Cugowski wspominał ich 60-letnią współpracę, a potem zaśpiewał fragment niezapomnianego przeboju Budki Suflera Sen o dolinie. Następnie prosząc o minutę ciszy, wstał ze stołka, zaś publiczność natychmiast poszła w jego ślady. Po chwili rozbrzmiały gromkie brawa… Absolutnie zasłużone.