Rodzina królewska zataja prawdę? Nie cichną pogłoski o księżnej Kate w szpitalu

Księżna Kate przebywa obecnie w szpitalu. Jak ogłosił Pałac Kensignton, powodem była planowana operacja. Teraz żonę Williama mają czekać dwa tygodnie powrotu do normalności. Pojawiły się jednak intrygujące sugestie, jakoby przyczyna jej pobytu była inna, a rodzina królewska zatajała faktyczne informacje.

Media na całym świecie żyją obecnie stanem zdrowia księżnej Kate, która musiała być pilnie hospitalizowana. Miłośnicy rodziny królewskiej łapią się za głowę, co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy. Chociaż rodzina królewska zapewnia że wszystko, jest w porządku, a operacja była planowana, niektórzy nie potrafią w to uwierzyć. Wszystko przez to, że w oficjalnym oświadczeniu Pałacu Kensington nie padło ani jedno słowo o przyczynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiadomo z pewnością, że ewentualność nowotworu można wykluczyć. Pałac potwierdził w rozmowie z CBS, że nic takiego nie miało miejsca. Zaskakującym faktem może jednak okazać się to, że księżna będzie wyłączona z obowiązków prawdopodobnie aż do okresu wielkanocnego.

Decyzją Kate nie rozwinięto tematu dalej. Jak można przeczytać w oświadczeniu, ma nadzieję, że "społeczeństwo zrozumie jej pragnienie zapewnienia swoim dzieciom jak najwięcej normalności oraz wyraziła życzenie, aby jej osobiste dane medyczne pozostały prywatne".

Mocnym argumentem za tym, że rodzina królewska ukrywa pewne rzeczy przez mediami, są odwołane wspólne spotkania Kate i Williama. Jak zwracają uwagę niektórzy, w sytuacji planowanej operacji para książęca nie decydowałaby się na ustalanie takiego grafiku obowiązków. To miałoby sugerować, że royalsami kieruje obawa o wyjście niewygodnych prawd na jaw.

A wy co sądzicie?