ExclusiveRodzice Olgi Bończyk stracili słuch. Ona sama jest utalentowaną wokalistką. Mało kto wie, że ma sławnego brata! [WIDEO]

Rodzice Olgi Bończyk stracili słuch. Ona sama jest utalentowaną wokalistką. Mało kto wie, że ma sławnego brata! [WIDEO]

Olga Bończyk screen YouTube
Olga Bończyk screen YouTube
13.01.2024 18:12

Olga Bończyk podczas charytatywnej Karnawałowej Gali Gwiazd pojawiła się w roli modelki i wokalistki. Olga od lat występuje na scenie i jest uwielbiana przez publiczność. Aktorka ma ogromny talent. W rozmwie z JastrząbPost wyznała nieco więcej o sobie i swojej rodzinie.

Rodzice Olgi Bończyk byli głuchoniemi

Nie wszyscy wiedzą, że jej rodzice byli głuchoniemi. Nie stanęło to na przeszkodzie, aby mogła rozwinąć swój muzyczny talent.

To również dotyczy mojego brata. Mój brat jest koncertmistrzem w jednej z najlepszych orkiestr kameralnych w tym kraju. Od 35 lat gra u pani Agnieszki Duczmal w Poznaniu i jest to absolutnie wybitna, jedna z najlepszych orkiestr. Jest skrzypkiem, koncertmistrzem i on też jest świadectwem tego, że coś co wydawałoby się niemożliwe jest mimo wszystko realne. Ja - choć nie zostałam pianistką, bo przecież również skończyłam szkołę muzyczną w klasie fortepianu – bo też i nie chciałam zostać pianistką – to spełniam swoje marzenia, bo chciałam zawsze śpiewać, być aktorką i te wszystkie marzenia się spełniły - mówiła nam.

Przyznała, że jej rodzice urodzili się jako osoby słyszące.

Jedno w czym mogę uspokoić naszych ciekawskich oglądających - moi rodzice urodzili się słyszący. Oni stracili słuch w wyniku chorób i zdarzeń losowych, więc nie mogli nam przekazać genetycznie problemów ze słuchem. Urodziliśmy się słyszący, ale nikt się nie spodziewał, że będziemy utalentowani muzycznie - bo też i w zdrowych rodzinach nie zawsze się zdarzają dzieci utalentowani muzycznie - kontynuowała artystka.

Olga Bończyk wiele zawdzięcza swoim rodzicom

Artystka przyznała, że jest niezwykle wdzięczna swoim rodzicom.

Chwała moim rodzicom (nieżyjącym już), że się nie przestraszyli informacji w przedszkolu, że jesteśmy z moim bratem utalentowani muzycznie i wysłali nas do szkoły muzycznej. Podjęli się totalnie heroicznego wręcz wysiłku, żeby w domu, w którym panuje wyłącznie cisza wychować dwoje muzyków. Wydawałoby się to zupełnie niedorzeczne, ale jednak to się udało i oboje z moim bratem czerpiemy z tego ogromną satysfakcję, bo możemy spełniać wszystkie swoje marzenia artystyczne, ale też rozwijać się i tak naprawdę, to by się nie wydarzyło, gdyby nie moi niesłyszący rodzice. Ja wiem, że to brzmi absurdalnie, ale tak właśnie było - mówiła.

Jak rodzice wspierali Olgę i jej brata w rozwoju edukacji muzycznej?

Oni naprawdę bardzo w nas wierzyli, moja mama zawsze mówiła „skoro Pan Bóg dał mi takie dzieci, to ja będę spełniała boski plan” i posłała nas do szkoły muzycznej. Szliśmy krok po kroczku, łatwo nie było, ale się udało i myślę, że to jest również moja siła, która sprawia, że niezależnie od tego ile osób na mojej drodze w życiu stanie, powie „a co ty takiego zrobiłaś, a kim ty jesteś, a czym ty się możesz dzisiaj pochwalić?” to sobie myślę, że to co dostałam od moich rodziców i to ich duże poświęcenie, które było z ich strony, że nie dam sobie tego odebrać, po prostu, zwyczajnie - podsumowała.

Jesteście fanami Olgi Bończyk?

scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
Obraz
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Podlewski/AKPA
scena z: Olga Bończyk, SK:, , fot. Podlewski/AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także