Życie Robbiego Williamsa zagrożone?! Piosenkarz zdobył się na wstrząsające wyznanie
Niepokojące wieści dla fanów Robbiego Williamsa - muzyk, który od jakiegoś czasu intensywnie koncertuje po całym świecie, trafił do szpitala na intensywną terapię. Przyznał się do tego dopiero pod naciskiem fanów.
Tuż po tym jak okazało się, że jego trasa po Rosji została odwołana, zmartwieni entuzjaści jego twórczości zasypywali muzyka tysiącami pytań o powody takiej decyzji i o jego samopoczucie, więc artysta postanowił przerwać milczenie i wydać oświadczenie w tej sprawie:
Od pięciu tygodni próbuję dojść do siebie. Choroba niespodziewanie pojawiła się w końcowej części mojej trasy. Wyniki badań, które dostałem w owym czasie były na tyle niepokojące, że trafiłem na oddział intensywnej terapii - wyjaśnił gwiazdor
Nie wdawał się w szczegóły swojej choroby, ale wyraźnie zasugerował, że jest to coś poważnego i długo jeszcze będzie walczył z objawami. Fani zaczęli nawet spekulować w social mediach, zastanawiając się, czy muzyk nie choruje na nowotwór. W ruch poszły czujne spojrzenia i setki ostatnich zdjęć Williamsa, które fani porównują ze sobą szukając oznak choroby zabijającej ich idola.
Myślicie, że mają rację czy Robbiego dopadło to, co niedawno Adele - najzwyklejsze w świecie zmęczenie?