Rozenek i Majdan skrzywdzeni fałszywymi oskarżeniami na finiszu ciąży. Pokazali piękną sesję pełną miłości: "Skupiamy się na rodzinie"
Ostatnie kilkadziesiąt godzin z pewnością nie należały do najmilszych w życiu Radosława Majdana, którego nazwisko zostało wplątane w bardzo nieprzyjemne historie, za sprawą głośnego filmu Sylwestra Latkowskiego Nic się nie stało. Były piłkarz bardzo szybko zareagował i odciął się od całego skandalu, ale mimo wszystko niesmak pozostał.
21.05.2020 | aktual.: 21.05.2020 21:31
Nic się nie stało to film, który w środowy wieczór wyemitowano na antenie TVP. Przybliżał szeroko komentowaną sprawę sopockich klubów, w których miało dochodzić do gwałtów na nieletnich. Wśród gwiazd, które zostały przez twórcę przywołane w czasie debaty po emisji, był także Majdan. Zarówno on, jak i inne osoby natychmiast odniosły się do sprawy i w mediach społecznościowych opublikowały oświadczenia, w których podkreśliły z całą stanowczością, że nie mają z tym nic wspólnego, a ich dobre imię jest szargane bez najmniejszego powodu.
Radosław Majdan zostawia sprawę prawnikom
Radosław Majdan wydał oświadczenie, które pojawiło się zarówno na jego Instagramie, jak i na profilu Małgorzaty Rozenek. Opublikował także treść wiadomości, którą przesłał Sylwestrowi Latkowskiemu. Napisał w niej, że daje reżyserowi szansę na odwołanie słów, tłumacząc, że z tymi ludźmi ani miejscem nie miał nic wspólnego. Zapowiedział, że w innym przypadku skieruje sprawę do sądu. Reżyser do tej pory nie skomentował zaistniałej sytuacji.
W związku z powyższym Majdan wydał kolejne krótkie oświadczenie na Instagramie, w którym oznajmił, że sprawą zajmą się prawnicy, a on skupi się na najważniejszych dla niego rzeczach, czyli rodzinie i zbliżającym się rozwiązaniu. Podziękował także tym, którzy murem stanęli za nim i ani chwilę w niego nie zwątpili, przesyłając dobre słowa.
Decyzja Majdana spotkała się z całkowitym zrozumieniem internautów. Nie mają wątpliwości, że jego posunięcie jest jedynym słusznym w całej tej sytuacji.