Radosław Majdan marzy o wyprowadzce w dalekie strony? "Ostatnio spodobał nam się Dubaj"
Radosławowi Majdanowi marzy się wyprowadzka? Razem z Małgorzatą Rozenek uwielbiają podróżować, szczególnie zimą. Zapytaliśmy gwiazdora o to, czy mają już wspólne plany dotyczące zmiany lokum. Przy okazji opowiedział nam również o tym, jak zmieniło go ojcostwo.
22.02.2024 21:29
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radosław Majdan marzy o wyprowadzce?
Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek są małżeństwem już od ośmiu lat. Para aktywnie udziela się na mediach społecznościowych, gdzie publikuje m.in. zdjęcia i filmiki ze swoich podróży. Udało nam się porozmawiać z piłkarzem i podpytać o to, czy wspólnie planują jakieś wielkie przenosiny. Chociaż na ten moment na nic takiego się nie zapowiada, Majdan podał jeden kierunek, który ostatnio mocno przypadł parze do gustu:
Na stałe to nie, bo tutaj mamy swoją pracę i z perspektywy obowiązków jest to niemożliwe, ale zimą zawsze lubimy wyjeżdżać, szczególnie w ciepłe klimaty. Ostatnio rzeczywiście bardzo spodobał nam się Dubaj, natomiast teraz faktycznie mamy bardzo dużo obowiązków, więc na pewno wyjazdów na stałe nie planujemy.
Przeprowadzki na zagranicę to w świecie gwiazd nic nowego. W zeszłym roku decyzją o przeniesieniu się do Stanów Zjednoczonych zaskoczył Piotr Rubik.
ZOBACZ TEŻ: Doda miała burzliwe życie miłosne. Wynajęła trzech detektywów, żeby sprawdzić, czy Majdan jest jej wierny
Majdan o ojcostwie
Radosław Majdan jest dumnym ojcem syna Henryka i dwójki dzieci z poprzedniego małżeństwa Rozenek, Stanisława i Tadeusza. Jak dzieli obowiązki z żoną?
Staramy się to zrównoważyć. Małgosia, ja. Mamy też nianię, więc Henio otoczony jest miłością. Do tego jest Staś, Tadek, więc każdy dokłada cegiełkę do jego wychowania - wyjaśnił.
Czy ojcostwo miało na niego duży wpływ? Wytłumaczył, co zmieniło się w jego życiu.
Nie spodziewałem się na pewno, że uderzy mnie tak ogromna miłość, stałem się jeszcze bardziej wrażliwym człowiekiem, ale też chyba to mnie jeszcze bardziej zdystansowało, uspokoiło i poczułem się bardzo odpowiedzialny za rodzinę - powiedział.