Martyna Wojciechowska prezentuje swoje bombki, ale fani zwrócili uwagę na coś innego. Mistrz drugiego planu
Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski stanowią jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie. Zakochani na samym początku ukrywali łączące ich uczucie, ale gdy prawda wyszła na jaw, postanowili potwierdzić doniesienia. Od tamtej pory coraz chętniej udzielali wywiadów i opowiadali o swoim szczęściu.
16.12.2020 | aktual.: 16.12.2020 16:16
To, że ich związek jest coraz poważniejszy, potwierdzały plotki o zaręczynach. Podróżniczka otrzymała pierścionek od ukochanego już na początku zeszłego roku, ale dopiero kilka miesięcy temu oficjalnie potwierdziła te rewelacje. Krótko po tym jak Martyna pokazała symboliczną biżuterię, do sieci trafiły ślubne zdjęcia zakochanych.
Pierwszy szczęśliwą nowiną pochwalił się Przemek. Pod jego postem pojawiło się tysiące gratulacji od fanów. Później gwiazda stacji TVN pokazywała kolejne ujęcia z najważniejszego dnia w jej życiu. Podróżnicy pobrali się w sali weselnej, która niegdyś była stadniną koni. Małżeństwem są już dwa miesiące, a teraz przygotowują się do swoich pierwszych Świąt Bożego Narodzenia, które spędzą już jako mąż i żona.
Martyna Wojciechowska pozuje z bombkami. Przemek Kossakowski kradnie show
Martyna Wojciechowska dzięki swojemu programowi Kobieta na krańcu świata zdobyła wielką popularność. Gwiazda stara się ją wykorzystać w słusznej sprawie. Stworzyła fundację UNAWEZA, która ma za zadanie wyrównać szansę kobiet z różnych stron świata.
Gwiazda często w social mediach zachęca do wzięcia udziału w akcjach charytatywnych, które organizuje. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, przygotowała dla fanów prawdziwą niespodziankę. Mogą oni wziąć udział w licytacji, w której można zdobyć między innymi bombki z autografami jej i jej męża oraz porozmawiać z podróżniczką przez komunikator online.
Na fotografii, którą dodała Martyna, widzimy nie tylko okazałe dekoracje, ale również Przemka. Mąż podróżniczki odbija się w złotej bombce, którą gwiazda trzyma w ręce. Wielu fanów na samym początku nie zauważyło odbicia podróżnika w świątecznej ozdobie. Jednak po chwili został on okrzyknięty mistrzem drugiego planu.