NewsyPoruszona Sarsa nadaje o POWIKŁANIACH po poważnej operacji. "Słyszałam rzeczy, które nie istniały"

Poruszona Sarsa nadaje o POWIKŁANIACH po poważnej operacji. "Słyszałam rzeczy, które nie istniały"

Sara wylądowała w szpitali (fot. KAPiF, Instagram)
Sara wylądowała w szpitali (fot. KAPiF, Instagram)
Źródło zdjęć: © Instagram, KAPiF

29.06.2024 16:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sarsa cierpi na poważną chorobę, która doprowadzić może ją do całkowitej utraty słuchu. W ostatniej rozmowie wyznała, z jakimi komplikacjami musi mierzyć się po istotnym zabiegu. Jak sama powiedziała, "myślała, że zwariuje".

Martę Markiewicz Polacy znają lepiej pod pseudonimem Sarsa. Piosenkarka od dobrej dekady występuje na scenach w całym kraju i nieprzerwanie tworzy. Choć obecnie nie jest o niej już tak głośno jak było wcześniej, to od czasu do czasu udziela wywiadów. W najnowszym z nich, dla "Dzień dobry TVN", opowiedziała o chorobie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choroba uprzykrza życie Sarsie

Sarsa zmaga się obustronną otosklerozą, chorobą związaną z uszami, która powoli prowadzi do całkowitej utraty słuchu. Jednym z jej objawów jest to, że dana osoba nie jest w stanie usłyszeć wypowiadanych do niej słów bez widoku ruchu warg. Piosenkarka w rozmowie wspomniała, jak wyglądało to w jej przypadku i jak wpłynęło na życie z partnerem.

Na co dzień nie słyszałam, gdy ktoś stał plecami do mnie, o co pyta. Mniej się kłóciliśmy z partnerem. Nie słyszałam, co do mnie mówi, więc w związku super wszystko się układało i to była taka czerwona lampka. Nie no, oczywiście żartuję sobie, ale tak się śmiejemy z Pawłem, że ta otoskleroza to jest recepta na udaną relację. Natomiast faktycznie, już nie żartując, to właśnie Paweł, czyli mój partner mi zwrócił uwagę, że podkręcam sobie odsłuch na scenie i że nie słyszę, co się do mnie mówi -powiedziała.

W końcu, w 2023 roku Sarsa zdecydowała się na ważną operację. Polegała ona na wprowadzeniu do organizmu implantu spowalniającego działanie choroby. Efekty zabiegu były niespodziewane. Markiewicz słyszała rzeczy, których tak naprawdę nie było.

Dużo słyszałam rzeczy, które nie istniały. Słyszałam, że ktoś mnie woła albo synek płacze i bardzo blisko to słyszałam. Biegłam do niego do pokoju, on spał. Druga rzecz, jak ktoś bardzo daleko, w drugim końcu domu coś mówił, to mi się wydawało, że jest obok mnie - przekazała.

Grypa spowodowała powikłania u Sarsy

To jednak nie był koniec problemów. Artystka zdradziła, że niedługo po operacji zachorowała na grypę. To natomiast doprowadziło do niechcianych powikłań i zaburzeń słuchu. Na samym początku wrażenia skutecznie zakłócały prawidłowe funkcjonowanie:

Niestety wydarzyła się taka sytuacja, że zachorowałam na grypę i to spowodowało jakieś powikłanie, że na ten moment operowane ucho słyszy dziwnie, jakby ktoś stroił radio i są takie trzaski. Myślałam, że zwariuję w pierwszym tygodniu.

Mimo wszystko Sarsa stara się pozytywnie patrzeć na przyszłość. Wciąż możemy usłyszeć ją na scenie, co jest dobrym znakiem.

Co robi teraz Sarsa? (fot. KAPiF)
Co robi teraz Sarsa? (fot. KAPiF)© KAPiF
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także