Pono nie żyje. Raper w sieci pokazywał córkę, nazywał ją swoją muzą
Świat hip-hopu pogrążył się w smutku po odejściu rapera Pono. Muzyk znany był nie tylko ze swoich utworów, ale także z działalności charytatywnej. Mimo że rzadko wspominał o rodzinie, w mediach społecznościowych można zobaczyć jego zdjęcia z ukochaną córką.
Informacja o śmierci Pono, czyli Rafała Poniedzielskiego wstrząsnęła środowiskiem muzycznym. Artysta zmarł w wieku 49 lat, smutne wieści przekazał w mediach społecznościowych jego przyjaciel Wojciech Sokół.
Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham Cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś - napisał.
Pono osierocił córkę i choć rzadko mówił o życiu osobistym, w mediach społecznościowych można zobaczyć ich wspólne zdjęcia.
Karolina Woźniak i Tomasz Iwan o udziale w Afryka Express, ślubie i patchworkowej rodzinie.
Pono nie żyje. Raper osierocił córkę
Choć Pono unikał rozmów o życiu prywatnym, w wywiadzie z GlamRap w 2018 roku wyznał, że jego największą przygodą jest bycie ojcem. Jego media społecznościowe czasem ukazywały tę stronę życia rapera, gdy publikował zdjęcia ze swoją córką.
To jest moja muza na chwilę obecną i przypuszczam, że długo się to nie zmieni - mówił.
Pono udzielał się charytatywnie. Pomagał uzdolnionym dzieciom
Pono poza działalnością muzyczną angażował się także w działalność społeczną. Z inicjatywy rapera i Zofii Klepackiej powstała Fundacja Hej Przygodo, która miała na celu wspieranie uzdolnionych dzieci i młodzieży z trudnych środowisk.
Teoria szczęścia, którą znam, jest taka, że jeżeli twoje zajęcie daje ci szczęście, to nigdy w życiu ciężko pracować nie będziesz. Tak jest fajnie. Żyję skromnie, ale żyję pasją. Jest miłość w życiu. I tak naprawdę, to chyba o to chodzi, bo znam takich ludzi, którzy mają tylko pieniądze i samochody - mówił w wywiadzie dla TVN24 w 2016 roku.
Śmierć Rafała Poniedzielskiego pozostawiła pogrążonych w żałobie fanów oraz polskie środowisko rapowe. W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne komentarze, w których żegnają go wielbiciele i osoby, z którymi współpracował jako artysta.