Polscy siatkarze przeżyli koszmar w drodze na Ligę Narodów? Pokazali wszystko w social mediach "Jak klops z kaszą"

Polska reprezentacja w siatkówce mężczyzn dotarła do Japonii, gdzie będzie odbywać się drugi etap Ligi Narodów. Podróż nie upłynęła im szybko i przyjemnie. W social mediach zawodnicy pokazali, że przeżyli prawdziwy podróżniczy koszmar.

Polscy siatkarze zmierzą się niedługo w kolejnych czterech starciach, które wyłonią drużyny, które zawalczą o złoty medal Ligi Narodów. Finał odbędzie się w Polsce, w Łodzi, która na każde spotkanie zaprosi ponad dziesięć tysięcy kibiców. Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki i nic dziwnego. Polscy siatkarze to mistrzowie świata, wielu kibiców zechce zobaczyć, jak bronią także tytułu mistrzów Ligi Narodów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbliższy etap Ligi Narodów, w którym wezmą udział polscy siatkarze, odbędzie się w Japonii. To oznaczało długą podróż do Tokio. Choć wydawać by się mogło, że mistrzowie świata będą podróżować w luksusowych warunkach, okazało się, że to nie dla nich.

Nasi reprezentanci musieli spędzić dwadzieścia pięć godzin w podróży, co udokumentował Jakub Kochanowski. Przesiadki w Pekinie i Seulu wydłużyły drogę do Japonii, co wykończyło sportowców. Na szczęście tym razem ich samolot nie miał awarii. Tomasz Fornal, po wejściu do pokoju hotelowego, padł na podłogę. Zupełnie się temu nie dziwimy.

CZYTAJ TAKŻE: Polscy siatkarze zabalowali po zwycięstwie we Włoszech. Wszystko uchwyciły kamery

Mimo niezbyt komfortowych warunków, siatkarzy nie opuszczał dobry humor. Karol Kłos, który dokumentował ich podróż, spytał Tomasza Kłosa, który, zmęczony, położył się na siedzeniach lotniskowych, czy czuje się jak klops z kaszą. Ten, wyraźnie zmęczony, stwierdził, że "kręci włosem".

• Jakby z Radomia wylecieli byliby w kilka godzin.
• Czego to nasi zawodnicy nie zrobią, byleby mieć dzień wolnego od siłowni.
• 25h? Ja bym nie doleciał musieliby mnie wynosić z tego samolotu - żartują internauci.

Mamy nadzieję, że polscy siatkarze będą mieć czas na to, aby wypocząć po tak wyczerpującej podróży, bo już we wtorek, o 8:30 czeka ich mecz z Bułgarią.