Piotr Kraśko drży w obawie przed synami. Chłopcy planują odstawić niezłe show podczas łączenia na wizji
Koronawirus w Polsce cały czas się rozwija. Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje o nowych przypadkach zachorowań, wśród których nie brakuje ofiar śmiertelnych. Na chwilę obecną mamy 7202 potwierdzonych przypadków zachorowań, w tym 251 śmiertelnych. By zahamować falę zakażeń, rząd Mateusza Morawieckiego wprowadził szereg obostrzeń, o których co rusz informuje na licznych konferencjach prasowych.
14.04.2020 | aktual.: 14.04.2020 18:49
Piotr Kraśko naruszył obostrzenia związane z koronawirusem
Piotr Kraśko jest prowadzącym poranny program śniadaniowy. Po zakończeniu jednego z odcinków stało się coś, co doprowadziło do naruszenia przez dziennikarza obostrzeń związanych z koronawirusem. Po wyjściu ze studia udał się on do cukierni. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszedł do niej o 11:45, a więc w momencie, w którym mogły kupować jedynie osoby 65+.
Z wpadki próbował wytłumaczyć się w rozmowie z dziennikarzami Super Expressu. Powiedział, że zrobił to niechcący. Nie spojrzał na zegarek i nie był świadomy tego, że łamie zakaz:
Synowie Piotra Kraśko szykują mu psikusy na wizji
Aktualnie Piotr większość czasu wykonuje zdanie z domu. Tak jak spora część ludzi przebywa na domowej kwarantannie. Dlatego też wszystkie jego wejścia na wizję w TVN24 są przeprowadzane zdalnie. Jak się okazuje, nie jest to łatwe zadanie, szczególnie jeśli ma się w domu znudzonych synów.
Póki co skutecznie powstrzymuje ona chłopców, jednak nie wiadomo na jak długo. Jeśli podczas kolejnego łączenia wydarzy się coś niespodziewanego, to będzie to znak, że dzieciom Piotra właśnie udał się plan.
Być może będziemy świadkami narodzin polskiego odpowiednika brytyjskiego hitu internetu, z udziałem profesora Roberta Kelly. Nagranie obejrzano już prawie 40 milionów razy, a wszystko za sprawą jego dzieci, które nieco narozrabiały przed kamerą.