Największy SZOK w życiu. Piotr Kraśko o pytaniu w "Dzień Dobry TVN"
Ten jeden moment, który wydarzył się w "Dzień Dobry TVN", Piotr Kraśko pamięta do dziś. Kinga Rusin bez ogródek zadała mu pytanie, które wprawiło go w totalny szok i zawstydzenie. Dziennikarz zdradza dziś, jak poradził sobie z tą wpadką i co naprawdę czuł w tym niezręcznym momencie.
W tym tygodniu mija dokładnie 20 lat od emisji pierwszego odcinka "Dzień Dobry TVN" – programu, który od 3 września 2005 roku towarzyszy Polakom przy porannej kawie. Z tej okazji redakcja przygotowała dla widzów wyjątkowe atrakcje, wspomnienia i spotkania z gwiazdami, które przez dwie dekady tworzyły historię formatu. Piotr Kraśko wrócił natomiast pamięcią do lat, gdy współprowadził "Dzień Dobry TVN". Dziennikarz przyznał, że praca w śniadaniówce była dla niego wyjątkową lekcją dystansu do samego siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Kinga Rusin wraca do DD TVN. Piotr Kraśko komentuje.
Piotr Kraśko wspomina lata w "DDTVN". Jedno pytanie wybiło go z równowagi
Wspominając cztery lata spędzone w roli gospodarza "DDTVN", Kraśko przywołał w rozmowie z Plejadą sytuację, która na zawsze zapisała się w jego pamięci. Podczas jednego z wydań Kinga Rusin niespodziewanie zapytała go na antenie:
Czy badasz sobie jądra?
Dziennikarz przyznał, że to pytanie kompletnie go zaskoczyło.
(...) Nie wiem, czy kiedyś przeżyłem większy szok, ale przetrwałem – odparł po latach.
Piotr Kraśko ma ogromne doświadczenie. Zdradza kulisy pracy przed kamerą
Piotr Kraśko to znany polski dziennikarz, który od lat związany jest z telewizją TVN. Karierę rozpoczął w Telewizji Polskiej, gdzie pracował m.in.: w "Teleexpressie". W latach 2016–2020 współprowadził "Dzień Dobry TVN" u boku Kingi Rusin, tworząc jeden z najbardziej lubianych duetów w historii programu. Ich naturalna chemia na antenie i swobodne rozmowy z gośćmi były często chwalone przez widzów, co nie jest niczym dziwnym, zważając na to, że prezenterzy znają się od dziecka.
Z porannego formatu odszedł w 2020 roku, gdy stacja zaproponowała mu powrót do dziennikarstwa newsowego w roli prowadzącego główne wydanie "Faktów".
Kiedy widzisz tę czerwoną lampkę na kamerze, to naprawdę ta sytuacja staje się w tym momencie tak intymną relacją, że mówisz do tego zimnego szkiełka kamery, a masz wrażenie, że mówisz do drugiego człowieka i nagle jesteś ty i jeden człowiek – opowiedział o pracy w wirtualnym studiu Plejadzie.
CZYTAJ TAKŻE: Kinga Rusin po 20 latach ujawniła, co działo się na planie "Dzień dobry TVN". "Byliśmy jak dzieci we mgle"