Można się popłakać. Polscy piłkarze żegnają się z Mundialem. Instagram tonie w emocjonalnych wpisach naszych Orłów
To nie tak miało być. Gdy okazało się, że na Mistrzostwach Świata w Rosji Polska kadra zmierzy się z Senegalem, Kolumbią i Japonią, polscy kibice niemalże byli przekonani, że biało-czerwoni awans mają w kieszeni. Nasze Orły miały nie tylko wyjść z grupy, ale wygrać wszystkie spotkania w pięknym stylu. Polacy w opinii wielu ekspertów byli uważani za najmocniejszą drużynę w grupie H, a jakby tego było mało, tuż przed pierwszym meczem zaliczyli potężny awans w rankingu FIFA – znaleźli się na siódmym miejscu. Nadzieje na dalszą walkę o Puchar stopniały po starciu z Senegalem (1:2), aż ostatecznie przepadły po niedzielnym meczu z Kolumbią (0:3).
28.06.2018 | aktual.: 29.06.2018 02:01
Jedynym powodem do radości dla kibiców był dzisiejszy wygrany mecz z Japonią, w którym Jan Bednarek strzelił gola. 22-letni zawodnik o swoim sukcesie napisał na Instagramie, podobnie jak reszta kadry, która nie tylko podziękowała kibicom za wsparcie, ale też przeprosiła za rozczarowanie i obiecała wyciągnięcie wniosków z poniesionej klęski.
O wiele bardziej wylewny był Grzegorz Krychowiak, który nie ukrywa swojego rozczarowania osiągniętymi wynikami:
Kuba Błaszczykowski, którego na Mundialu mogliśmy oglądać tylko przez 45 minut, w meczu z Senegalem, powiedział na konferencji prasowej:
Wojciech Szczęsny przyznał, że kadra powinna wyciągnąć wnioski z Mundialu:
Łukasz Fabiański, który w meczu z Japonią wzorowo wykonał swoje zadanie nie wpuszczając do bramki ani jednej piłki, opublikował piękne zdjęcie z Łukaszem Piszczkiem i Kubą Błaszczykowskim, które podpisał krótko:
Michał Pazdan, który zagrał w meczach z Kolumbią i Senegalem, po starciu polskiej kadry z Japonią napisał tylko:
Na szczery i wzruszający wpis zdobył się także Robert Lewandowski, kapitan polskiej reprezentacji:
Pozostaje mieć nadzieję, że za cztery lata reprezentacja Polski nie tylko pojawi się na Mundialu w Katarze, ale też odniesie większy sukces niż ten w Rosji.