Paweł Kukiz oskarża Sony Music o zerwanie kontraktu z powodu jego kandydatury na prezydenta. Sony Music odpowiada
Sprawę komentuje też Andrzej Saramonowicz
13.02.2015 | aktual.: 13.02.2015 20:54
Paweł Kukiz oskarżył wytwórnię płytową Sony Music, że bez powodu zerwała z nim współpracę. Kukiz miał wydać płytę z Janem Borysewiczem, ale kiedy ogłosił, że będzie startować na prezydenta wytwórnia wycofała się z projektu. Muzyk opublikował na swoim Facebooku oświadczenie i upublicznił całą sprawę. Niedługo potem wytwórnia Sony na swojej stronie internetowej także wydała publiczne oświadczenie. Stoi w nim, że wytwórnia nie może angażować się w żadne polityczne projekty, musi być bezstronna i daleka od polityki.
Paweł chciał przenieść nagrany materiał do innej wytwórni, ale Dyrektor Zarządzający Sony Music Entertainment Poland Maciej Kutak się nie zgodził. Stwierdził, że wytwórnia ma wyłączność na repertuar Borysewicza.
Okazuje się, że Jan Borysewicz też całą sprawą jest zaskoczony i wystraszony. Boi się, że rozgłośnie radiowe przestaną puszczać wszystkie ich piosenki.
Paweł sugeruje też, że Sony działa bezprawnie i rzuca mu kłody pod nogi.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź wytwórni. Sony twierdzi, że polityka firmy zabrania jej angażowania się w politykę.
Pismo podpisał Maciej Kutak, Dyrektor Zarządzający Sony Music Entertainment Poland Sp. z o.o.
Sprawa nabrała rumieńców. Sytuację skomentował też Andrzej Saramonowicz.
To chyba wierzchołek góry lodowej. Ciekawe, kiedy spadnie lawina. Czy kandydat na prezydenta nie może być piosenkarzem?