Pasierbica prezydenta Francji komentuje zamieszanie z matką: "To tylko sprawia, że nasza rodzina...". Mocne słowa!
Kiedy młody Emmanuel Macron wygrał wybory prezydenckie we Francji, żądne krwi media, niczym hieny rzuciły się na bogate w sensacje życie prywatne nowej pary prezydenckiej.
14.05.2017 17:35
Na świeczniku natychmiast znalazł się związek prezydenta ze starszą o 25 lat Brigitte Trogneux. Obecny prezydent swoją przyszłą małżonkę poznał, kiedy ta była jego nauczycielką. To klasyczny przypadek związku bez przyszłości. Brigitte była mężatką i matką trójki dzieci. Kiedy dodamy do tego różnicę wieku między nimi... otrzymamy rachunek prawdopodobieństwa bliski zeru na stworzenie szczęśliwego związku, który będzie miał szansę się obronić.
Macron pierwszy raz zobaczył swoją przyszłą żonę w wieku 15 lat. Wyznał, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Od tamtej pory minęło wiele lat, a ich małżeństwo nadal budzi wiele kontrowersji. W mediach ustawicznie pojawiają się złośliwe komentarze na temat związku "mamusi z synkiem".
Na tę falę spływającej krytyki odpowiedziała najmłodsza córka Trogneux - Tiphaine Auzière, która miała zaledwie kilka lat, gdy rozpadło się małżeństwo jej matki i jej biologicznego ojca. W jednym z komentarzy skierowanych do mediów powiedziała:
Chwilę później dodała:
A Wy, co na ten temat sądzicie? Czy różnica wieku między partnerami zasługuje na krytykę?