Była gwiazdą "Lokatorów", wróżono jej wielką karierę. Robi wszystko, by córka nie poszła w jej ślady
Olga Borys jeszcze jako studentka zdobyła główną nagrodę na Festiwalu Szkół Teatralnych. Wróżono jej świetlaną przyszłość jako aktorce. Jednak po kilku latach błyszczenia w sitcomie, kobieta zdecydowała się zniknąć z show-biznesu. Co się stało?
Olga Borys porzuciła show-biznes
Aktorka zyskała ogromną sympatię rzeszy widzów jako Zuzia z sitcomu "Lokatorzy". I choć jej popularność rosła, Olga była wręcz przerażona tym, jak traktowali ją fani. Utożsamiali ją bowiem z graną przez nią bohaterką.
Przeraża mnie, że widzowie utożsamiają aktorów z postaciami, w które się wcielają. Udało mi się zbudować charakterystyczną postać, ale nie chcę boksować się z własnym wizerunkiem. Chcę czegoś nowego" - stwierdziła w rozmowie z "Tele Maxem", tłumacząc, czemu zrezygnowała z grania w serialu.
To dlatego Olga Borys wzięła udział w sesji w magazynie dla dorosłych.
To była pewnego rodzaju demonstracja w stylu: chcę grać kobiety - spójrzcie na mnie jak na kobietę - wyznała.
Niestety, role, jakie otrzymywała, nie pokazywały jej talentu, głównie były to pojedyncze sceny. Dopiero w 2011 roku dostała role w kilkudziesięciu odcinkach "Galerii", ale potem znów zaczęła grywać niewielkie epizody. To wtedy zdecydowała, że poświęci się teatrowi, bo obawiała się, że show-biznes ją pożre - tak to określiła.
Co się dzieje z Olgą Borys?
Gwiazda zdecydowała, że skupi się na graniu w teatrze.
Poświęcenie się pracy w teatrze to mój świadomy wybór. Pracuję, rozwijam się, kształcę i robię to, co kocham - pisała w mediach społecznościowych.
Aktorka zrobiła doktorat, zajęła się nie tylko graniem, ale i reżyserowaniem sztuk. Napisała też i zaprojektowała scenografię do "Bierek", które następnie wyreżyserowała.
Olga Borys od dwudziestu sześciu lat jest żoną Wojciecha Majchrzaka i pomimo kilku kryzysów, para wciąż jest razem i stanowi przykład, że związki gwiazd mogą być udane i trwać długo. Para wychowuje wspólnie córkę, Mirę, która niedługo wkroczy w dorosłość i będzie szukać swojej drogi, także zawodowej.
Mira twierdzi, że nigdy nie będzie aktorką. Ale planów, co będzie robiła w przyszłości, nie ma jeszcze sprecyzowanych - wyznała aktorka "Dobremu Tygodniowi" . Ponoć mama robi wszystko, by Mira nie poszła w jej ślady (ani ślady ojca).
Dziś aktorka kończy 50 lat. Życzymy jej wszystkiego, co najlepsze!