Zosia Zborowska wraca do pracy: "Przyszedł już fryzjer, zaraz będzie make-up". Z jedną rzeczą ma spory problem
Zosia Zborowska od kilku tygodni spełnia się w roli mamy. Wychowuje Nadzieję, która jest owocem miłości aktorki i jej męża, Andrzeja Wrony. Chociaż podczas ciąży i po porodzie gwiazda nieco ograniczyła zawodową aktywność, powoli wraca do pracy na planie. O wszystkim poinformowała w poniedziałek na Instagramie, gdzie pochwaliła się zdjęciem zrobionym tuż przed castingiem (więcej tutaj).
Zosia Zborowska wraca do pracy po porodzie. Z czym ma problem?
We wtorek Zosia Zborowska pochwaliła się, że wraca do pracy. Jak zdradziła we wpisie na Instastory, chociaż zdążyła się przygotować, z jedną rzeczą miała spory problem - nie mogła znaleźć odpowiedniej stylizacji:
9:00 Nadzia nadal śpi. Ja już ogarnięta po prysznicu, ale za cholerę nie wiem, w co mam się ubrać, a idę dziś do pracy nagrywać coś, gdzie będzie mnie widać (nie wiem, czy mogę mówić co) spytam się na miejscu. W każdym razie jestem w takim dziwnym momencie, że ciuchy z ciąży są za duże, a sprzed ciąży nadal za małe. Super, że udało mi się umyć włosy, zęby, wybalsamować, itd.
Aktorka dodała, że jeśli teraz zgadza się wziąć udział w jakimś projekcie, prosi, żeby fryzjer i makijażysta odwiedzili ją w domu. W ten sposób minimalizuje ilość czasu, który spędza bez córki:
9:30 już po karmieniu Nadzi. Przyszła niania. Ja cały czas nie wiem, w co się ubrać, a przyszedł już fryzjer, zaraz będzie make-up. Jeśli teraz biorę jakąś robotę, to umawiam się, że make-up i fryzjera mam w domu, żeby zminimalizować ilość h poza domem.
Zosia Zborowska ujawniła, że jeszcze nie planowała zatrudniać niani. Zdradziła, dlaczego zmieniła zdanie:
Nianię mam z polecenia, nie planowałam tak szybko brać pomocy, ale się "zwolniła", a jak zwalnia się super niania, to podobno trzeba brać.
Gwiazda pokazała też, jak wygląda po wizycie fryzjera i makijażystki. Jest efekt wow!