Weronika Rosati pochwaliła się córkę przez Skype i opowiedziała o powrocie do formy! Jest też cudna fotka w iście hollywoodzkim stylu z Elizabeth [WIDEO]
03.02.2018 18:28, aktual.: 03.02.2018 19:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Weronika Rosati dołączyła do sporego grona - na świecie pojawiła się jej wymarzona i długo wyczekiwana córka, Elizabeth, a całe dotychczasowe życie aktorki przewróciło się do góry nogami. Wciąż nie wróciła do Polski ze Stanów Zjednoczonych, gdzie rodziła i gdzie spędza pierwsze chwile z dzieckiem, ale nie narzeka. Spotyka się ze znajomymi, bawi z psami, wypuszcza się na długie spacery z wózkiem i korzysta ze słońca, którego brakuje w Polsce. W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską wyznała, że jej pociecha jest naprawdę grzecznym maluchem:
Nie mogę narzekać. Wydaje mi się, że jestem szczęściarą, bo moja córka śpi w nocy raczej bez problemu. Pewnie jak to powiem to się wszystko pozmienia i pożałuję, że się za wcześnie pochwaliłam - wyznała gwiazda
Wspomniała również o pracy i o tym, kiedy planuje wrócić na ekrany. Nie zamierza się oszczędzać, ale nie planuje też nadmiernie się spieszyć. Ceni każdą chwilę z dzieckiem:
Moim marzeniem było urodzić w Stanach i jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się je spełnić, ale nie mogę się doczekać, żeby wrócić do domu. Czekają mnie bardzo fajne rzeczy, czeka mnie kręcenie drugiego sezonu Diagnozy - nie mogę się doczekać aż wrócę do moich znajomych z pierwszego sezonu i że wrócę do pracy. Wszystko w swoim czasie, bo dla mnie najważniejsza jest córka - wyjaśniła piękna Rosati
Weronika Rosati o córce
Weronika odniosła się również do swojego szeroko komentowanego w social mediach zdjęcia, które wrzuciła tuż po porodzie. Wyznała, że nie zamierza za wszelką cenę wrócić do formy:
Szczerze mówiąc w ogóle nie myślałam o tym, kiedy wrzucałam zdjęcie, bo dla mnie najważniejsze jest dziecko. To, że wróciłam do ćwiczeń wynika z dobrego samopoczucia, które mi to daje i każdy ma prawo robić to, co mu sprawia przyjemność. Jeżeli ktoś potrzebuje wrócić szybko do formy, nie należy go krytykować. Ja mam na szczęście pracę, która pozwala mi mieć jedno i drugie - wybieram sobie ile pracuję, mogę tak to ułożyć, że dziecko może ze mną być. Mój zamysł zdecydowanie jest, żeby mieć jak najwięcej czasu dla niej. Wracam do pracy powoli, nie spieszę się, wszystko jest podporządkowane jej. Skupiam się na szczęściu, które mam - skwitowała
Na swoim Instagramie pochwaliła się również kolejnym zachwycającym zdjęciem z małą Eli - zabrała ją na spacer na słynne hollywoodzkie wzgórze!
Podsumowując? Macierzyństwo służy Weronice jak nic innego. Jest promienna, szczęśliwa i spełniona. Tylko pozazdrościć!