Sylwia Przybysz jest w drugiej ciąży. Długo ją ukrywała sądząc po wielkości brzuszka
W połowie stycznia Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski zostali rodzicami. Powitali na świecie Polę, która stała się ich oczkiem w głowie. Partnerzy nieczęsto pokazują w sieci zdjęcia z córką. Chcą w ten sposób dać jej jak najwięcej prywatności, o czym informowali w jednym z postów w social mediach:
Chcielibyśmy zachować jak najwięcej prywatności naszego bobasa i owszem — raz na jakiś czas zobaczycie go na naszych social mediach, bo jesteśmy z niej niesamowicie dumni i chcemy dokumentować Poli rozwój, jednak z troski o jej dobro, nie będziemy nagrywać z aniołkiem odcinków, brać przed kamery, czy też zakładać fanpage. Prosiłbym też Was o to, ponieważ powstało już milion kont Poli Dąbrowskiej.
Przybysz i Dąbrowski nie zamierzają jednak ukrywać twarzy dziecka.
Sylwia Przybysz jest w drugiej ciąży. Zna już płeć dziecka
Okazuje się, że ich rodzina znów się powiększy. Sylwia Przybysz jest w drugiej ciąży, o czym w sobotę poinformowała na Instagramie. Dodała zdjęcie, na którym pozuje z ukochanym w cieniu. Uwagę przyciąga zaokrąglony brzuszek piosenkarki, który jest bardzo widoczny.
Gwiazda w opisie jasno dała do zrozumienia, że lada dzień w jej domu pojawi się nowy mieszkaniec:
3+1 - napisała artystka.
Podobne zdjęcie pojawiło się na Instagramie Jana. Influencer w podpisie umieścił jednak emotikony przedstawiające rodziców i dziecko. Na tę wiadomość internauci reagują entuzjastycznie. W komentarzach gratulują przyszłym rodzicom, trzymając kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:
- Jak cudownie. Wszystkiego najlepszego dla was — skomentowała Marcela Leszczak.
- Gratulacje i mam nadzieję, że widzimy się na sesji zdjęciowej — dodała Sylwia Bomba.
- Gratulacje. Cudownie się patrzy na taką miłość. Wszystkiego najlepszego dla Was, tworzycie piękną rodzinę.
- Ale szczęśliwa wiadomość. Dużo zdrówka dla Was kochani.
- Nie spodziewałam się takich rewelacji. Wszystkiego najlepszego dla Waszej całej rodzinki.
Przyszli rodzice w rozmowie z Plotkiem zdradzili, że znają płeć dziecka. Na razie nie zamierzają jej ujawniać:
Po rozmowie z naszą ukochaną położną i ginekologiem, namowach ze strony kuzyna górnika, a i fakcie, że budujemy dom, więc trzeba go kimś zapełnić, postanowiliśmy działać. Rodzice nasi byli przeszczęśliwi - a przynajmniej na takich wyglądali, zresztą nie potrafią kłamać, więc tak na pewno było. Jeśli chodzi o płeć - już wiemy na 90 proc. - komentował Janek.
Przyszłym rodzicom serdecznie gratulujemy.