"PnŚ": Kammel wieczorami wydzwania do Krzan, by nazywać ją w TEN sposób. Na wizji ujawniła sekret kolegi-słodziaka
Pytanie na śniadanie to jeden z dwóch czołowych magazynów porannych w Polsce. Telewizyjna Dwójka emituje go od 2002 roku. Aktualnie możemy oglądać w nim naprawdę pokaźną grupę prowadzących/prezenterów: Tomasza Kammela, Izabellę Krzan, Małgorzatę Tomaszewskę, Małgorzatę Opczowską, Olka Sikorę, Tomasza Wolnego, Idę Nowakowską, Annę Popek, Kasię Cichopek oraz Macieja Kurzajewskiego.
W czerwcu reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska porozmawiała z Idą o kulisach pracy w śniadaniówce. Jak się okazuje, dziennikarze otrzymują w pracy dużą dozę swobody.
Myślę, że o to chodzi w takich programach na żywo, że jest tam spontaniczność prowadzącego wpisana w ten program. Nikt nam nie mówi, co mamy mówić. Jest oczywiście scenariusz, przez który musimy przejść. Tyle – powiedziała nam telewizyjna piękność.
Pytanie na śniadanie. Jak Tomasz Kammel zwraca się do Izabelli Krzan?
Dość swobodne podejście panuje również w relacjach pomiędzy telewizyjnymi współpracownikami. Wiemy to dzięki ostatniej rozmowie Izy i Tomka z zaproszoną do studia zielarką. Kobieta w pewnym momencie zaczęła mówić o grzybach, działających jako środek na pasożyty.
Gdy Izabella to usłyszała, ujawniła, że Tomasz dzwoni do niej wieczorami i pieszczotliwie nazywa ją... "pasożytem". Dziennikarze oczywiście traktują to jako żart.
Prawda jest taka, że jak Tomek czasem do mnie dzwoni wieczorami pogadać, to mówi: "Hej mój pasożycie". Słodziak... – zdradziła na antenie Telewizji Polskiej.
Też nazywacie swoich znajomych w równie "słodki" sposób?