Renata Kaczoruk pożycza ubrania od projektantów i ich nie oddaje?
Krzysztof Pliszczyński, w świecie mody znany jest pod pseudonimem Plich. Projektant pochodzi z Zakopanego i to właśnie góralskie klimaty stanowiły inspirację jego kolekcji w okresie popularności. O Pilchu obecnie ucichło w tematach modowych, jednak projektant przypomniał o sobie w inny sposób. Pilch postanowił odsłonić rzekomo kontrowersyjne kulisy jego współpracy z Renatą Kaczoruk.
O Plichu mało się ostatnio mówi w mediach. Aby zmienić tę głuchą ciszę projektant udzielił kontrowersyjnego wywiadu dla portalu Newseria. Ogólnie znanym i panującym zjawiskiem w kolorowym świecie show biznesu, jest fakt, że gwiazdy i celebryci wypożyczają kreacje na eventy. Okazuje się, że z takiej formy współpracy zrezygnował Plich, który swoja decyzje tłumaczy dość stanowczo. Pilch stwierdził, że niektóre celebrytki są po prostu nieuczciwe, a pożyczone stroje często oddają w opłakanym stanie. Projektant uważa także, że wypożyczanie drogich ciuchów dla znanych twarzy nie jest do końca w porządku w stosunku do innych klientek, które zawsze muszą płacić. W wywiadzie padły ostre słowa pod adresem "byłej modelki, a dziś partnerki znanego celebryty". Nie pada tu nazwisko, ale raczej każdy się domyśla, że chodzi tu o słynną Renulkę.
Bodajże w 2013 roku wzięła ode mnie dwie sukienki kiedyś modelka, dzisiaj partnerka znanego celebryty, niejaka Renata. Korespondowała ze mną na Facebooku długi czas: że odda, że teraz jest w rozjazdach, że mnie przeprasza. Przypominałem się co pół roku, w końcu przestała odpisywać na wiadomości na Facebooku, zablokowała mnie i usunęła ze znajomych – powiedział Plich w rozmowie z Newserią.
Pod koniec rozmowy projektant dodał, że wspomnianych sukienek nie otrzymał do dzisiejszego dnia. Być może teraz, Renulka sobie przypomni i odda?
Jak myślcie o tym?
