Magdalena Adamowicz ze łzami w oczach żegnała męża. Ale to wzruszające listy córek zmarłego prezydenta najbardziej chwytają za serce

Paweł Adamowicz córka zdjęcie czarno-białe
Magdalena Adamowicz i córki żegnają Pawła Adamowicza


Magdalena Adamowicz oraz Paweł Adamowicz poznali się pod koniec lat 90 na Uniwersytecie Gdańskim. Paweł był wtedy asystentem na Wydziale Prawa, a Magdalena studentką. Zakochali się w sobie natychmiast i w 1999 roku wzięli ślub. Owocem ich miłości są dwie piękne córki – Antonina urodzona w 2003 r. oraz 9-letnia Tereska.

O Pawle Adamowiczu pięknie wypowiedziała się rzeczniczka prezydenta dla WP.pl – Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
Kochał swoją rodzinę. Kochał pracę, miasto i rodzinę. Teraz ostatnio był z nimi kilkanaście dni razem na wakacjach świątecznych w grudniu. To chyba był jego najdłuższy urlop z rodziną. W kalendarzu wpisał już następny taki urlop z żoną i dziećmi. Miał świetny kontakt z córkami.
Kochał i rozpieszczał młodszą Tereskę. Z Antoniną, starszą, łączyła go niesamowita więź. „Tunia” potrafiła już na różne tematy debatować, dyskutować. Widać było, że są bardzo charakterologicznie podobni – wyznała


Przed sobotnim pogrzebem prezydenta Gdańska, Magdalena Adamowicz z córkami pożegnały ukochanego męża i ojca pięknymi listami, których ładunek emocjonalny wszystkich Polaków chwyta za gardło.
Pawle, Pawliczku, Pawełku – Chociaż byłam trochę zazdrosna o to, że więcej czasu poświęcasz dla Gdańska, to wiedziałam, że to Twoja wielka pasja, która daje Ci szczęście i siłę życiową.
Nie mam w sobie uczucia nienawiści do zabójcy. Ale jest żal, że w ostatnich latach tak bardzo podsycano nienawiść, podziały w polskim społeczeństwie. Że tak bardzo Cię krzywdzono. Ale dzisiaj nie chcę nikogo obwiniać. Staram się być silna, ale to zasługa Was, drodzy mieszkańcy, przyjaciele Pawła. Dajecie nam niesamowitą siłę. Dziękuję. – napisała
Magdalena Adamowic
Ukochanego tatę pożegnały także dwie córeczki 8-letnia Tereska i 15-letnia Antonina


Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą. Ale też będzie mi brakowało czytania bajek i opowiadania historyjek. Tatusiu, bardzo Cię kocham. Spoczywaj w pokoju. – napisała
Tereska AdamowiczTatulku kochany, tatusiu mój. Ja się cieszę, że mam jeszcze tyle wspomnień z Tobą. Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną.
Nie denerwowałeś się, jak Ci trochę przeszkadzałam w pracy. Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce. Nie wytłumaczysz mi tylu rzeczy, które miałeś mi wytłumaczyć. Po prostu nie starczyło czasu.
Dziękuję za to, jakim byłeś – kochanym, dobrym i ciepłym tatą. Często, jak Ci mówiłam, że jesteś najlepszym tatą na świecie, to Ty żartobliwie odpowiadałeś, że ja nie mam żadnego porównania. Ja to po prostu wiem. Ja już tak bardzo za Tobą tęsknię. – napisała Antonina w liście do taty
Na koniec jest najbardziej wzruszający moment, Antonina złożyła bowiem tacie obietnicę, że zaopiekuje się mamą i siostrą.

Nadal będę się Ciebie radziła. Jak nie będę wiedziała, co zrobić, to pomyślę co zrobiłbyś Ty. Dzięki Aleksandrze Dulkiewicz wiem, że Twoje ukochane miasto Gdańsk zostaje też w dobrych rękach. I będziemy je pielęgnować. – kończy
Antonina Magdalena Adamowicz
Pogrzeb Pawła Adamowicza rozpocznie się w sobotę o godzinie 12. W piętek natomiast trumna z ciałem zamordowanego prezydenta, ruszy konduktem pogrzebowym ulicami Gdańska do Bazyliki Mariackiej.


Pogrzeb Pawła Adamowicza może stać się miejscem kolejnego zamachu? Wprowadzono stan wyjątkowy

Paweł Adamowicz z córkami Antoniną i Teresą i żoną Magdaleną



Paweł Adamowicz z rodziną

Paweł Adamowicz z rodziną
