Michał Szpak zaśpiewał dla Białorusi. Fani zarzucili mu profanację. Takiej riposty się nie spodziewali
Michał Szpak dziewięć lat temu zgłosił się do programu X-Factor. Chociaż go nie wygrał, telewizyjne show otworzyło mu drzwi do kariery. Od tego momentu z roku na rok powiększa się grono wiernych fanów muzyka, którzy śledzą projekty z jego udziałem, obserwują posty w mediach społecznościowych, a także przychodzą na koncerty.
Michał Szpak zaśpiewał dla Białorusi. Celna riposta piosenkarza
Szpak co jakiś czas pojawia się na scenie. Tak jak w sobotę, gdy wystąpił podczas koncertu Solidarni z Białorusią. Wykonał piosenkę zespołu Kult, Arahja. Kilka godzin później wrzucił ją do siebie na Instagram nie raz, a aż trzy razy. Każde wideo opatrzył osobnym opisem. Pomimo że niektórzy fani zarzucają mu profanację, swoją reakcją zgasił wszystkie nieprzychylne komentarze.
Artysta podkreślił, że naprawdę długo czekał na takie emocje, jakie przeżył wczoraj. Poczuł się tak jak wtedy, kiedy pierwszy raz wykonał piosenkę Dziwny jest ten świat, Czesława Niemena:
W kolejnym wpisie Michał Szpak dodał, że wykonanie tego utworu było dla niego swego rodzaju katharsis, uwolnił wiele emocji:
Jedna rzecz go ciągle zastanawia:
Internauci obok wykonu Szpaka nie mogą przejść obojętnie. Wideo komentują:
- Właśnie tak w dzisiejszych czasach ten utwór powinien wybrzmieć: ze złością wyśpiewane oskarżenie, że po tylu latach nasz dom znowu podzielony. Dla mnie rewelacyjna interpretacja.
- Niektóre rzeczy nie są dane na zawsze i wolność jest jedną z nich a póki nadambicje jednostki są ważniejsze niż społeczeństwa to niestety to ciągle będzie aktualne.
- Pan jest chyba z innego świata ♥️Cudownie, dziękuję.
A Wam jak podobała się interpretacja utworu przez Michała?