Rodzina ułatwiła Meghan i Harry'emu podjęcie decyzji. Wiemy, co działo się przed publikacją oświadczenia
Meghan Markle i książę Harry zrezygnowali z pełnienia obowiązków służbowych i wprawili niemal cały świat w osłupienie. Okazuje się, że nie jest to pochopnie podjęta decyzja – wpływ na nią miał zbieg wydarzeń z ostatnich tygodni, o czym dziś informuje brytyjska prasa. Doniesienia te nie zostały jednak potwierdzone przez sam pałac.
10.01.2020 | aktual.: 10.01.2020 15:53
Co działo się zanim Meghan i Harry zrezygnowali z obowiązków służbowych?
Okazje się, że książę Harry, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, miał skontaktować się ze swoim tatą, księciem Karolem. Podobno powiedział mu, że on i jego żona chcą spędzić więcej czasu w Ameryce Północnej, na co jego ojciec miał odpowiedzieć, że powinni mieć jakiś konkretny plan.
W odpowiedzi brat Williama wysłał propozycję dotyczącą ich przyszłych ról w 2020, ale powiedziano mu, że będą musieli to przemyśleć, aby opracować plan finansowania i rozwiązanie innych skomplikowanych problemów.
Później książę Harry poprosił o spotkanie z królową, od razu po powrocie z Kanadzie. Zgodziła się, jednak podobno nie chciała rozmawiać na temat planów Harry'ego, dopóki nie omówi tego z księciem Karolem.
Kiedy miało dojść do kolejnego, zaplanowanego spotkania, książę Harry miał zostać zablokowany przez poddanych monarchini. Dworzanie są w zasadzie doradcami królowej. Najwyraźniej królowa Elżbieta II chciała jasno dać do zrozumienia, że mąż Meghan nie powinien upubliczniać swoich zamiarów. W dniu ogłoszenia decyzji Harry podobno wysłał oświadczenie do rodziny królewskiej na 10 minut przed oficjalną publikacją.
Zobacz także